Ekspert mowy ciała o krakowskich politykach: Majchrowski jest zmęczony, Wantuch chce się wybić [ANALIZA]
Jedni pomyślą, że to objaw słabości, ponieważ w polityce i w samorządzie nadal ceni się siłę i pewność siebie. Inni wręcz przeciwnie, będą przekonani, że prezydent jest wobec nich negatywnie nastawiony, wręcz agresywny, zbyt pewny siebie.
- Owszem, na swoim terenie pan prezydent faktycznie jest samcem alfa. Widać było to podczas jednego ze spotkań w jego gabinecie. Jako jedyny z uczestników ściągnął marynarkę, zawiesił ją na krześle, zaznaczając w ten sposób swój obszar. Z reguły, zapraszając gości do tego, aby usiedli, otwiera się ręce. Prezydent wykonał gest usadzania. W ten sposób pokazał, że on jest tam gospodarzem - twierdzi Seweryn.
Majchrowski porusza się spokojnie, swobodnie. To tzw. ruchy niedźwiedzie. - Wynikają m.in. z tego, że prezydent jest postawnym mężczyzną - mówi Seweryn. Gdy słucha, czasami chowa dłonie pod stołem. To znów można odebrać na różne sposoby. - Po pierwsze: ta osoba ma coś do ukrycia. Po drugie: to człowiek skromny - dodaje.
Niestety, prezydent ma kiepską dykcję. - Nieco taką, jak Donald Tusk. Ponadto podczas mówienia zasysa powietrze. W ten sposób też pokazuje: ja już nie muszę się starać - kwituje.