Tommy Stinson z Guns N’ Roses przyznał, że grał w „dziwnych miejscach”, ale koncert z 2010 w Moskwie dla rosyjskiej firmy energetycznej wciąż odbija mu się czkawką. – Nie mogę uwierzyć, że to zrobiliśmy – mówi.
Grając dla rosyjskich koncernów i oligarchów, zarabiali także The Killers i Robbie Williams. Teraz te pieniądze wydają się „skażone”. Konta oligarchów, którzy dorobili się za rządów Putina, są zamrożone. Ich jachty są przejmowane. Bogacze już nie szastają kasą.
W 2005 r. Christina Aguilera dostała 2 mln dol. za występ na ślubie rosyjskiego miliardera Andrieja Mielniczenki. Teraz unijne sankcje doprowadziły do zajęcia jego jachtu za pół miliarda dolarów. W 2007 r. George Michael dostał 3 mln dol. za sylwestrowy show dla rosyjskiego potentata Władimira Potanina. Rok później Tina Turner i Deep Purple wzięli udział w fecie z okazji 15. rocznicy Gazpromu.
Po pierwszej inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 r. te kontrowersyjne występy nie ustały. W 2016 r. Sting i Jennifer Lopez zaśpiewali na ślubie Saida Gucerijewa, syna miliardera Michaiła Gucerijewa. Rok później Elton John i Mariah Carey wystąpili na weselu wnuczki miliardera Walery'ego Kogana, współwłaściciela moskiewskiego lotniska Domodiedowo.
