Energylandia w Zatorze. Sprawdziliśmy atrakcje w parku rozrywki [ZDJĘCIA, WIDEO]

My byliśmy w Zatorze podczas wakacji i kolejki oczekiwania czy to przy kasie czy na konkretne atrakcje,wcale nie były takie duże,wszystko w normie. Wrażenie bardzo pozytywne,łącznie ze strona cenową za wstęp,spodziewałem się wyższych cen,a tu miłe zaskoczenie,polecam wszystkim:)

Ja byłam z dziećmi 4.06.2015 muszę przyznać że ogólnie bardzo fajnie polecam bo jest dużo atrakcji minus jest taki że wszędzie trzeba czekać w kolejkach średnia czasu to około 20-30 min w jednej kolejce mało ławek i brak zadaszenia. I to ze nie ma żadnej informacji o zamknięciu obiektu wcześniej po prostu 10min przed zamknięciem personel nie wpuszcza już na karuzele, To samo z ubikacją na 10 min przed zamknięciem dzieci nie mogły skorzystać z WC na terenie parku ! ! !

Mój Michałek się popłakał jak powiedziliśmmy, że już koniec na dzisiaj - park zdecydowanie dla młodszych uczestnikó :) choć i dla dorosłych znajdzie się pare atrakcji!

Na pewno nie jest to park dla szukających ekstremalnych wrażeń. Będzie kiedy w koncu pojawia się jakies duze kolejki, jak na razie zachecam do zabrania dzieciakow :) Moje sie świetnie wybawiły, a mi było cudownie patrzec jak sie smieja :)

Wejście z dzieckiem pow. 120 cm to 136 zł. Syn stwierdził, że rollercoaster to nie dla niego. Poprpsił o dinozaury za miedzą a za resztę pieniędzy zestaw Lego. To była doskonała decyzja, bo dinozaury sa odmalowane, park ma teraz extra zieleń. Nie trzeba było się męczyć w skwarze za taką Kasę. Przy okazji uważam, że część dochodów nowej rozrywki to rodziny wjeżdżające autami i wyjeżdżają po lekturze cennika - 5 zł za tenże parking.

Polacy kochają odpusty ,kicz i disco-polo. IQ na poziomie rumuńskiej wsi.

Wszystko ok, ale nie za taką kasę. Porażka.

Na razie to takie lepsze przedszkole, jak widać na zdjęciach

Artykuł sponsorowany