W środę ma dojść do kolejnej ewakuacji cywilów, którzy schronili się w podziemnych tunelach huty Azowstal w Mariupolu. Ci, którzy przeżyli piekło, opowiadali, jak ich traktowali okupanci.
Uchodźców z Mariupola nazywano „ukraińskimi szumowinami”, sprawdzono ich bieliznę i przymusowo pobierano odciski palców, nim wpuszczono do autobusów Czerwonego Krzyża.
Dziesiątki ukraińskich cywilów, którzy przybyli do centrum pomocy ONZ w Zaporożu, również przekazało przerażające relacje o swoim upiornym życiu w bunkrach w hucie Azowstal.
Jedna z ocalałych, 54-letnia Elina Vasylivna mówiła: Pobrali nam odciski palców, robili zdjęcia. Kręciło mi się w głowie.
Pytano nas w ich ankiecie, co myślimy o wojnie, o naszym rządzie. Nazywali nas „ukraińskimi szumowinami”. Odebrano nam telefony, sprawdzano naszą bieliznę.
Powiedziała, że widziała piekło, dodając: Nigdy nie życzyłabym tego najgorszemu wrogowi. To był horror, koszmar.
Wasyliwna ukryła się w bunkrze z członkami rodziny, w tym z 82-letnią matką. Niemal od początku byli głodni. Jej syn przyniósł herbatniki zmieszane z cementem i szkłem. - Otrzepaliśmy je i zjedliśmy, bo nie widzieliśmy chleba od sześciu tygodni - dodała.
47-letnia kobieta, która nie chciała podać nazwiska, powiedziała: Nie było wody, prądu ani gazu. Ciągłe bombardowania, samoloty. Wszystko lało się z nieba. Byliśmy w piwnicy przez miesiąc i wszystko się trzęsło. Ziemia ciągle się trzęsła. Mój syn został w Azovstalu, mój brat zginął. Teraz zaczęły się dla mnie tortury. Czekamy tylko, martwiąc się o cywilów, o pozostawione dzieci.
- Mateusz Morawiecki dla "Gazety Polskiej": Na tamtych szańcach Ukraińcy walczą za nas
- "Te pytania muszą wybrzmieć". Niemcy i Francja odpowiedzą za złamanie prawa UE?
- Rosyjscy żołnierze stosują na Ukrainie metody terrorystów. Chodzi tylko o zabijanie
- Ukraina dostanie do piątku od USA kolejne 5000 pocisków Javelin. To pogromcy czołgów
