W pierwszej połowie gole padały niczym z rogu obfitości. Trzeba jednak przyznać, że miejscowi obrońcy zagrali dość niefrasobliwie.
Już w 3 minucie pozostawiony w polu karnym bez opieki Diego Deisadze otworzył wynik meczu. Potem odebrał piłkę w polu karnym Pawłowi Pilchowi, więc skorzystał z prezentu. Wygrał pojedynek z Filipem Urygą.
Najbardziej aktywny wśród miejscowych Eryk Ceglarz popisał się indywidualną akcją. „Złamał” akcję do środka i - płaskim strzałem zza pola karnego - pokonał Mikołaja Molgę. Piłka, zanim wpadła do siatki, odbiła się jeszcze od słupka.
Później popularny „Cegła” miał jeszcze trzy okazje do wpisania się na listę strzelców. Jeden strzał fenomenalnie obronił Mikołaj Molga, nie pozwalając miejscowym na doprowadzenie do remisu.
Później, po podaniu z prawej strony od Tomasza Piotrowskiego, z bliska do siatki trafił Diego Deisadze. Gospodarze źle zastawili pułapkę ofsajdową. Liczyli na przerwanie gry przez sędziego, który jednak nie użył gwizdka.
Eryk Ceglarz szukał kolejnych goli, ale zabrakło mu precyzji, a może i szczęścia. Raz, przy próbie lobowania, przeniósł piłkę nad poprzeczkę.
Szturm Jawiszowic po przerwie i kontry Termaliki II
Po zmianie stron miejscowi ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Zamknęli rywali na ich własnym przedpolu. Jednak przyjezdni groźnie kontrowali. Tylko dzięki ofiarności Przemysława Pitrego, udało się zablokować strzał z bliskiej odległości Deisadze (49 min).
Później, z kontrą ruszył Tomasz Piotrowski, ale nie zdołał jej zamienić na gola (55 min).
Jawiszowiczanie nie mogli znaleźć sposobu do dobrze usposobionego Mikołaja Morąga. To, co zrobił w 67 minucie, było nie lada wyczynem. Obronił nie tylko uderzenie z bliska Arkadiusza Czapli, ale także poprawkę Dawida Hałata. Bramkarz niecieczan leżał na murawie, ale w ostatniej chwili uniósł głowę, przyjmując na nią uderzenie piłki.
- Nie do wiary, co się dzisiaj dzieje na tym boisku – skwitował tę sytuację Dawid Hałat.
Mimo nieustannego ataku pozycyjnego miejscowych, wynik nie uległ już zmianie.
- Dopadły nas absencje wynikające z kontuzji i kumulacji kartek. W dodatku kilku doświadczonych graczy występuje z niedoleczonymi urazami, więc nie są w pełni sił, a kalendarz w maju jest dość napięty – ocenił Jarosław Płonka, trener jawiszowiczan. – Mimo tych problemów, nie powinniśmy tego spotkania przegrać. Rywale dostali takie prezenty, że trudno było z nich nie skorzystać.
LKS JAWISZOWICE – BRUK-BERT TERMALICA II NIECIECZA 1:3 (1:3)
Bramki: 0:1 Deisadze 3, 0:2 Deisadze 14, 1:2 Ceglarz 19, 1:3 Deisadze 25.
JAWISZOWICE: Uryga – Sitko (46 Kralczyński), Pitry, Pilch, Mojeszczyk – Gemborys, Frączek (77 Kwaka), Karcz, Hałat – Ceglarz, Czapla.
TERMALICA II: Molga – Marcinkowski, Dombrowski, Krasiński, Piątek – Drelicharz, Sypek, Morąg – Deisadze, Janczy, Piotrowski (80 Hatalski).
Sędziował: WOJCIECH POTAŃCZYK (KRAKÓW). Żółte kartki: Pitry, Sitko, Pilch – Drelicharz, Piotrowski, Piątek, Janczy, Sypek. Widzów: 50.
Inne mecze 34. kolejki:
BKS Hal-Mont Bochnia – Dalin Myślenice 3:1
Orzeł Ryczów – MKS Limanovia
MKS Trzebinia – Wolania Wola Rzędzińska 2:0 (2:0); bramki: Zakrzewski 2, Jampich 42
Lubań Maniowy – Glinik Gorlice 0:2
Poprad Muszyna – Sokół Słopnice 9:0 (5:0); bramki: Orzechowski 12, 44, 45, Mrówka 13, 28, Hutyria 53, 80, Skydan 54, Przybycień 65.
Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska – Wieczysta II Kraków 2:1 (1:0)
Cracovia II – Pcimianka Pcim
Watra Białka Tatrzańska – Podhalanin Biecz 3:0 (walkower, Podhalanin wycofał się z rozgrywek).
PAZUA: Beskid Andrychów
