
KRZYSZTOF IGNACZAK (ASSECO RESOVIA RZESZÓW)
Powoli zbliża się do końca kariery, w tym sezonie miał raczej przyglądać się Damianowi Wojtaszkowi, a tymczasem wygrał rywalizację o miejsce w składzie i spisuje się jak za najlepszych lat. W trakcie sezonu pokazał, że śmiało mógłby jeszcze grać w reprezentacji Polski, z którą pożegnał się po Mistrzostwach Świata w 2014 roku.

OSMANY JUANTORENA (CUCINE LUBE CIVITANOVA)
Kubańczyk przez wiele lat był gwiazdą Trentino Diatec, z którym wygrywał Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata. Później zdecydował się na zarabianie wielkich pieniędzy w Turcji, ale wrócił do Włoch, choć już nie do Trentino. Kilka lat temu wywoływał podobne emocje, jak dziś Wilfredo Leon. Od niedawna gra w reprezentacji Włoch i to on w dużej mierze wywalczył dla tego zespołu olimpijską kwalifikację.

BARTOSZ KUREK (ASSECO RESOVIA RZESZÓW)
Bezwzględnie najlepszy polski siatkarz w tym sezonie, właściwie całkowicie zdominował statystyki PlusLigi. Po powrocie do reprezentacji Polski stał się jeszcze mocniejszym graczem. Jeśli Asseco Resovia Rzeszów ma pokonać w półfinale Zenit Kazań, to właśnie od postawy Kurka będzie zależało najwięcej. Gdy zagra na maksimum swoich możliwości zwycięstwo jest możliwe.

WILFREDO LEON (ZENIT KAZAŃ)
Kubańczyk, który od niedawna ma polskie obywatelstwo, jest murowanym kandydatem do miana MVP Ligi Mistrzów, chyba, że... jego drużyna przegra półfinał z Asseco Resovią Rzeszów. Ma niezwykłą naturalną skoczność co powoduje, że w formie jest nie do zatrzymania. Jego słabszą stroną jest przyjęcie, ale nadrabia to atakiem. Nie bez powodu jest najlepiej opłacanym siatkarzem świata, który w Kazaniu kwituje rocznie ponad milion euro rocznie.