https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Górale: Pomawianie nas o pazerność, pijaństwo, znęcanie się nad zwierzętami jest skandaliczne!

Halina Kraczyńska
"Jakim trzeba być bezdusznym i wynaturzonym potworem, żeby tak zwierzę zaorać? Ten piep... góral powinien za to słono zapłacić!" - takie i podobne, nie nadające się do przytoczenia, komentarze pod adresem górali pojawiają się od tygodnia na wszystkich forach dyskusyjnych. To reakcja Polaków po tym, jak padł koń wożący turystów do Morskiego Oka. Górale uważają, że to jest nagonka na całą ich społeczność.

- Pomawianie górali o pazerność, pijaństwo, znęcanie się nad zwierzętami jest skandaliczne! Nosi znamiona dyskryminacji etnicznej, co jest karalne w naszym kraju - twierdzi Jan Gąsienica-Walczak, wiceburmistrz Zakopanego. Zdecydował on, że na dzisiejszej sesji jako mieszkaniec i góral wystąpi do rady miasta z apelem o interwencję w sprawie, jak podkreśla, "rozpętanej histerii i nagonki niektórych środowisk na społeczność góralską".

- Jak trzeba się pochwalić kulturą regionalną, na przykład przy wyborach, to szuka się "maskotki", żywego górala, a dziś się go kopie i poniewiera - mówi Walczak. - Nie możemy milczeć, gdy obraża się mieszkańców naszego regionu!

Związek Podhalan na posiedzeniu prezydium też ma zająć się publicznym znieważaniem górali. - Miarka się przebrała! Wszelkie normy w stosunkach międzyludzkich zostały przekroczone - zaznacza Maciej Grelok, prezes Związku Podhalan.

- Nie można tak w czambuł potępiać wszystkich górali, że są źli - mówi Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański. - A reszta Polaków to co, jest niby wspaniała?

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Miłosnik Gór

Witam. Nie chcę uogólniać, ale byłem ostatnio świadkiem nieprawidłowego traktowania zwierząt w Zakopanem. Myślę, ze zaniedbanie wynika z niewiedzy, nieuświadomienia co do prawidłowej opieki nad zwierzętami. Mieszkałem ostatnio w prywatnej kwaterze wraz z dziewczyną. Właściciele dosyć młodzi, światli, ogarnięci a stan ich psa woła o pomstę do nieba. Piesek około 13 lat, całe futro pokryte bolesnymi kołtunami, niemiłosiernie zapchlony, DRAPIACY SIĘ, SKÓRA ZACZERWIENIONA, W FUTRZE PEŁNO ODCHODÓW PCHLICH, w misce zero wody podczas upałów. Sam codziennie nalewałam do miski wodę przed wyjściem na szlak. Z tego co wiem właściciele posiadają 3 domy na wynajem, więc pieniądze raczej mają. Czy tak trudno jest zakupić np. krople przeciwpchelne, wykąpać wcześniej psa, zakupić porządną obrożę przeciwpchelną, zadbać o świeżą wodę dla psa. Chyba to wynika nie ze złej woli, tylko z niewiedzy, nie wiem. Mam nadzieję. Może przydałyby się jakieś apele w radiu, gazetach, tv, plakaty, aby poprawić sytuację zwierząt.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska