Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu siedem minut po godzinie dwunastej w niedzielę został zaalarmowany, że pożar wybuchł na na piętrze dużego budynku w którym jest zakład stolarski. Wzywający pomocy podawał, że konstrukcja budynku jest częściowo drewniana.
Do akcji gaśniczej pospieszyły wozy Państwowej Straży Pożarnej z jednostek znajdujących się na Podhalu. Wysłane zostały tam również ochotnicze straże pożarne z kilku miejscowości. Łącznie aż jedenaście jednostek.
- To była bardzo trudna akcja - relacjonuje kapitan Tomasz Szołtysek z nowotarskiej PSP. - Najważniejsze było niedopuszczenie do rozprzestrzeniania się płomieni poza obszar już gorejący, co następuje bardzo szybko w miejscu wielkiego nagromadzenia drewna jakim jest stolarnia i przy drewnianej konstrukcji budynku.
Po ugaszeniu ognia strażacy mogli odjechać z miejsca akcji dopiero kwadrans przed godziną piętnastą.