Pożar zakopane

Zakopiańska policja wyjaśnia okoliczności tragicznego pożaru pustostanu, do którego doszło w niedzielę nad ranem. Zginęły w nim dwie osoby, trzy zostały wyprowadzone z budynku. Jeden z nich został znaleziono martwy dzień później w innym budynku. Równocześnie wraz ze strażą miejską wznowiła kontrole innych opuszczonych budynków - by ostrzec bezdomnych przed niebezpieczeństwem.

W nocy z soboty na niedzielę w centrum Zakopanego wybuchł potężny pożar. W ogniu stanęła zabytkowa willa Borek zbudowana jeszcze w XIX wieku. Choć budynek stojący przy ulicy Jagiellońskiej był zabytkiem, od kilkunastu lat popadał w ruinę. W ostatnim czasie właściciele wystawili nieruchomość na sprzedaż a w środku mieszkali tylko bezdomni. W chwili pożaru kloszardzi również byli w środku pustostanu. Niestety jak informuje Państwowa Straż Pożarna w ogniu zginęły dwie osoby. Inne zostały na czas wyprowadzone, ale są ranne.

Sytuacja wydawała się groźna, ale na szczęście strażakom szybko udało się zażegnać niebezpieczeństwo. W czwartek późnym wieczorem w działającej przy Krupówkach galerii handlowej wybuchł pożar. Na miejsce wezwano wiele jednostek straży pożarnej z całego powiatu tatrzańskiego.

Zaledwie kilkanaście minut trwała akcja gaśnicza w budynku byłego hotelu Daglezja znajdującego się przy ulicy Piłsudskiego w Zakopanem. Z gmachu, który dzieli od Krupówek zaledwie kilkadziesiąt metrów, wydobywały się gęste kłęby dymu. Pożar szybko został jednak ugaszony.

Pożar w Zakopanem, Przed godz. 3 w nocy ze środy na czwartek zakopiańska straż pożarna została zaalarmowani o wybuchu, a następnie pożarze w budynku mieszkalnym przy ul. Tetmajera pod Giewontem.

Przed godziną 17 wybuchł pożar drewnianego domu na Kozińcu w Zakopanem - powyżej stacji Shell. W akcji gaszenia bierze udział kilka zastępów straży pożarnej. Akcję utrudnia brak dojazdu samochodów do płonącego budynku.

W jednym z lokali gastronomicznym na Krupówkach zapaliły się sadze w przewodzie kominowym. Obsługa restauracji musiała ewakuować gości i wezwać straż pożarną.

Pożar drewnianego szałasu na zakopiańskich Wojdyłach. Na miejscu jest kilka jednostek straży pożarnej.

W nocy z czwartku na piątek (17-18 stycznia) na placu targowym pod Gubałówką, w Zakopanem spłonęło kilka drewnianych straganów z pamiątkami. Strażakom udało się je ugasić i... zostali przez policję poproszeni o opuszczenie miejsca zdarzenia. Teraz zarówno policjanci jak i fajermani czekają w pewnej odległości od pogorzeliska na przyjazd specjalnej grupy dochodzeniowej z Krakowa.

Było dużo strachu, ale ostatecznie okazało się że nic poważnego się nie stało. Dziś (poniedziałek 6 listopada) na zakopiańskich Krupówkach doszło do niegroźnego pożaru w jednym z miejscowych lokali gastronomicznych.

86 osób, w tym 72 turystów zostało ewakuowanych z pensjonatu w centrum Zakopanego, w którym wybuchł pożar. W akcji gaśniczej brało udział kilka zastępów straży pożarnej. Ogień udało się ugasić, a wszyscy wrócili już do ośrodka.

Na skutek (prawdopodobnie) zaczadzenia zmarł 84 - letni mieszkaniec dzielnicy Walowa Góra na zboczu zakopiańskiej Gubałówki. Wraz z siostrą mieszkał on w budynku, który około godziny 8 rano stanął w ogniu.

Kolejny pustostan z Zakopanego stanął w ogniu. Tym razem płonęła drewniana zagroda stojąca w dzielnicy Zwijacze.

Podpalenie lub zaprószenie ognia. To na dziś najbardziej prawdopodopodobne hipotezy powstana ognia, który doprowadził do olbrzymiego pożaru jaki, w nocy z czwartku na piątek (1-2 września) strawił dom w centrum Zakopanego. Budynek, który stał na tyłach Krupówek od lat był ruiną. Mimo to mieszkała w nim jedna kobieta.

Zakopiańska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie jednego z największych pożarów w Zakopanem ostatnich lat - w restauracji „Watra”.

Pożar na zakopiańskiej Pardałówce. O siódmej rano strażacy zostali zaalarmowali, że pali się stolarnia i połączony z nią dom jednorodzinny. Jedna osoba została zabrana do szpitala.

Sierżant Szczepan Wiewiórka i starszy posterunkowy Marcin Kasprzak z zakopiańskiej policji wykazali się zdrowym rozsądkiem, ale i sporą odwagą. Teraz mają zostać za to nagrodzeni. To oni pomogli mieszkańcom płonącego domu na zakopiańskiej Chłabówce przed dwoma tygodniami.

Dwaj policjanci z zakopiańskiej komendy uratowali dwie osoby z płonącego domu na osiedlu Chłabówka Górna. Do pożaru doszło w nocy z piątku na sobotę. Funkcjonariusze dotarli na miejsce przed strażą pożarną, bo patrolowali ulice w rejonie osiedla.

Podhalańscy strażacy walczyli w nocy z piątku na sobotę (23 - 24 października) z dużym pożarem domu jednorodzinnego, jaki wybuchł na osiedlu Chłabówka Górna w Zakopanem.

Zakopiańscy strażacy dogaszają pożar domu położonego przy ul. Nowotarskiej w Zakopanem, który stanął w płomieniach wczesnym popołudniem. Pożoga szaleje w budynku zamieszkałym przez kontrowersyjnego profesora muzyki, który prowadził też w swoim domu prywatną szkołę muzyczną. Początek akcji gaśniczej był dla strażaków bardzo trudny. Na poddaszu objętego ogniem budynku była... broń i amunicja. Wkrótce opublikujemy materiał wideo.

Kilkadziesiąt minut trwała walka pożarem w barze mlecznym w centrum Zakopanego. Prawdopodobną przyczyną był nieszczelny kominek. Na szczęście strażakom udało się opanować niebezpieczeństwo zanim ogień rozprzestrzenił się na pozostałą część 100-letniego domu, w którym mieści się bar.

W Zakopanem około godziny 11 zakończyła się trwająca od godz. 4 rano akcja gaszenia 4-gwiazdkowego hotelu Belvedere. 25 jednostek straży pożarnej, które dotychczas ratowały obiekt powoli rozjeżdża się do remiz.