Na szczęście okazało się, że duże zadymienie to wina kartonów, które zapaliły się na drugim piętrze budynku w części magazynowej. Z budynku ewakuowano 15 osób i pożar ugaszono. Dziś galeria działa już normalnie.
WIDEO: Trzy Szybkie

Wideo
Na szczęście okazało się, że duże zadymienie to wina kartonów, które zapaliły się na drugim piętrze budynku w części magazynowej. Z budynku ewakuowano 15 osób i pożar ugaszono. Dziś galeria działa już normalnie.
WIDEO: Trzy Szybkie
31 stycznia, 09:50, Gość:
Niejedna fabryka spłonęła, niejeden supermarket, niejedna hurtownia, niejeden warsztat rzemieślniczy, niejeden kościół zabytkowy (w kraju i zagranicą), a jakoś "czerwony kur" nie potrafi strawić krakowskich biurowców, które rosną jak grzyby po deszczu i są zakała Krakowa. Biurowców jest w Krakowie o wiele za dużo, a praca biurowa jest niepożyteczna społecznie a nieraz wręcz szkodliwa.
sukcesywnie odrzucają twoje aplikacje do korpo?
Niejedna fabryka spłonęła, niejeden supermarket, niejedna hurtownia, niejeden warsztat rzemieślniczy, niejeden kościół zabytkowy (w kraju i zagranicą), a jakoś "czerwony kur" nie potrafi strawić krakowskich biurowców, które rosną jak grzyby po deszczu i są zakała Krakowa. Biurowców jest w Krakowie o wiele za dużo, a praca biurowa jest niepożyteczna społecznie a nieraz wręcz szkodliwa.