Ćwiczenia straży pożarnej trwają przy gorlickim ratuszu od wczoraj. Łącznie przez trzy dni weźmie w nich udział około 40 ratowników nie tylko z KP PSP w Gorlicach, ale również z OSP w Bystrej, Binarowej, Libuszy i Łużnej. Choć na początku ćwiczenia wzbudziły niepokój, który szybko został rozwiany, to profesjonalizm i szybkie działanie ratowników robią wrażenie na mieszkańcach miasta i przechodniach.
Ćwiczenia potrwają do środy (21 maja), a ich celem jest nie tylko sprawdzenie gotowości operacyjnej jednostek, ale także koordynacja działań pomiędzy różnymi służbami ratunkowymi. Tego typu manewry mają ogromne znaczenie w kontekście przygotowania do realnych zagrożeń - pożaru, a także koniecznej w jego trwania ewakuacji. Nie chodzi tutaj konkretnie o urząd, choć w tym przypadku ale o inne podobne tego typu obiekty użyteczności publicznej, takie jak urzędy czy szkoły.
- Zakładamy, że w budynku użyteczności publicznej doszło właśnie do zwarcia instalacji elektrycznej i zapalenia się listwy, a co za tym idzie wyposażenia pokoju i dokumentów się w nim znajdujących. W czasie " pożaru" poszkodowana zostaje jedna osoba - urzędnik, który samodzielnie przystąpił do jego ugaszenia i doznał poparzeń - podaje Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach. - Ćwiczymy więc wszystkie procedury związane z odłączeniem mediów, ugaszeniem pożaru, ewakuacją i zabezpieczeniem osoby poszkodowanej - oddymieniem - dodaje rzecznik prasowy.
Dzięki regularnym szkoleniom i ćwiczeniom strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej mogą skutecznie reagować tam, gdzie liczy się czas, a często nierówna rozgrywka z pożarem toczy się o mienie, albo nawet to co najcenniejsze - ludzkie życie.
