Obecnie właściciel, obsługa lokalu oraz pracownicy i fachowcy z kilku branż naprawiają szkody, odnawiają lokal, sprzątają to, co zostało zniszczone przez ogień, ale także podczas akcji gaśniczej.
Pożar wybuchł na poddaszu
Pożar w pizzerii wybuchł na poddaszu w poniedziałek rano.
- Pracownicy byli już na miejscu i zobaczyli zadymienie na poddaszu. Mamy w lokalu kilka gaśnic, więc nasza ekipa natychmiast zaczęła gasić, stłumiła ogień. Zaalarmowała straż i dosłownie po kilku minutach strażacy z OSP Kryspinów byli na miejscu - relacjonuje Paweł Sas, właściciel Pizzerii Paolo.
Chwali swoich pracowników, ale przede wszystkim chwali strażaków, że pożar ugasili bardzo szybko i z wielką uwagą nie zalewając wszystkiego. Jednak szkody firma gastronomiczna poniosła duże. Jak wskazuje szef lokalu na poddaszu są wszystkie instalacje i tam nastąpiło zwarcie, zapaliło się od bojlera. Uszkodzone zostały sieci, instalacje w budynku oraz część wyposażenia.
Szef lokalu szacuje straty
Jak czytamy w mediach społecznościowych pizzerii: - Nie ucierpiało serce naszej restauracji czyli kuchnia, także sale dla gości, zaplecze, ogródek. To wszystko zostało uratowane.
- Szkody trudno na ten moment oszacować, mogą sięgać do 100 tys. zł. Pożar zniszczył poddasze. Spaleniu uległa instalacja elektryczna oraz ocieplenie dachu, który musimy odmalować, bo farba odpryskuje od wysokiej temperatury. Naprawy wymagają instalacje, hydraulika. Do wymiany jest część wyposażenia np. lampy, z których ciekła woda. Mamy sporo do zrobienia, ale chciałbym jak najszybciej otworzyć lokal na nowo, może uda się to do tygodnia zrobić z odbiorami nowych instalacji - mówi Paweł Sas.
Pierwszy utarg po otwarciu dla straży
Właściciel jest wdzięczny wszystkim, którzy po pożarze kierują do niego i jego personelu słowa otuchy i gotowość pomocy. A strażakom obiecuje wsparcie finansowe tuż po ponownym otwarciu.
- Postaramy się wrócić jak najszybciej, lecz już teraz możemy Wam powiedzieć, że cały, co do grosza, utarg z Dnia Ponownego Otwarcia przekażemy na potrzeby naszej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kryspinowie, mieć takich ludzi za sąsiadów to prawdziwy zaszczyt - poinformował właściciel pizzerii Paweł Sas.
Odpowiadają mu też życzliwi ludzie w mediach społecznościowych. - Naprawiajcie szybko, będziemy jeść żebyście odrobili straty - pisze jeden z klientów.
- Na jarmarku w Krakowie dla mieszkańców będzie taniej. Trzeba spełnić jeden warunek!
- Będą kształcić nowoczesną kadrę dla gastronomii. Budują Branżowe Centrum Umiejętności
- Chcą postawić potężne hale pod Krakowem. Mieszkańcy odpowiadają protestem
- Dwa nowe mosty pod Krakowem. Jeden był zniszczony ze starości, drugi podczas powodzi
