https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po pożarze pizzerii w Cholerzynie naprawiają szkody. Obiecują oddanie pierwszego utargu na rzecz straży pożarnej

Barbara Ciryt
Pożar w pizzerii w Cholerzynie. Strażacy natychmiast przyjechali z pomocą
Pożar w pizzerii w Cholerzynie. Strażacy natychmiast przyjechali z pomocą Patrol998-Małopolska
Do ponownego otwarcia po pożarze przygotowuje się popularna wśród mieszkańców Pizzeria Paolo w Cholerzynie na granicy z Kryspinowem nad znanym zalewem w gminie Liszki. Jak pisaliśmy pożar wybuchł na poddaszu tego lokalu gastronomicznego w poniedziałek, 7 kwietnia rano. Natychmiast przybyli strażacy i ugasili ogień. Niestety żywioł narobił szkód i sprawił, że pizzeria została tymczasowo zamknięta. Właściciel obiecuje, że pierwszy utarg po ponownym otwarciu przekaże strażakom.

Obecnie właściciel, obsługa lokalu oraz pracownicy i fachowcy z kilku branż naprawiają szkody, odnawiają lokal, sprzątają to, co zostało zniszczone przez ogień, ale także podczas akcji gaśniczej.

Pożar wybuchł na poddaszu

Pożar w pizzerii wybuchł na poddaszu w poniedziałek rano.

- Pracownicy byli już na miejscu i zobaczyli zadymienie na poddaszu. Mamy w lokalu kilka gaśnic, więc nasza ekipa natychmiast zaczęła gasić, stłumiła ogień. Zaalarmowała straż i dosłownie po kilku minutach strażacy z OSP Kryspinów byli na miejscu - relacjonuje Paweł Sas, właściciel Pizzerii Paolo.

Chwali swoich pracowników, ale przede wszystkim chwali strażaków, że pożar ugasili bardzo szybko i z wielką uwagą nie zalewając wszystkiego. Jednak szkody firma gastronomiczna poniosła duże. Jak wskazuje szef lokalu na poddaszu są wszystkie instalacje i tam nastąpiło zwarcie, zapaliło się od bojlera. Uszkodzone zostały sieci, instalacje w budynku oraz część wyposażenia.

Szef lokalu szacuje straty

Jak czytamy w mediach społecznościowych pizzerii: - Nie ucierpiało serce naszej restauracji czyli kuchnia, także sale dla gości, zaplecze, ogródek. To wszystko zostało uratowane.

- Szkody trudno na ten moment oszacować, mogą sięgać do 100 tys. zł. Pożar zniszczył poddasze. Spaleniu uległa instalacja elektryczna oraz ocieplenie dachu, który musimy odmalować, bo farba odpryskuje od wysokiej temperatury. Naprawy wymagają instalacje, hydraulika. Do wymiany jest część wyposażenia np. lampy, z których ciekła woda. Mamy sporo do zrobienia, ale chciałbym jak najszybciej otworzyć lokal na nowo, może uda się to do tygodnia zrobić z odbiorami nowych instalacji - mówi Paweł Sas.

Pierwszy utarg po otwarciu dla straży

Właściciel jest wdzięczny wszystkim, którzy po pożarze kierują do niego i jego personelu słowa otuchy i gotowość pomocy. A strażakom obiecuje wsparcie finansowe tuż po ponownym otwarciu.

- Postaramy się wrócić jak najszybciej, lecz już teraz możemy Wam powiedzieć, że cały, co do grosza, utarg z Dnia Ponownego Otwarcia przekażemy na potrzeby naszej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kryspinowie, mieć takich ludzi za sąsiadów to prawdziwy zaszczyt - poinformował właściciel pizzerii Paweł Sas.

Odpowiadają mu też życzliwi ludzie w mediach społecznościowych. - Naprawiajcie szybko, będziemy jeść żebyście odrobili straty - pisze jeden z klientów.

od 12 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska