MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice: przybywa dzieci

(pod)
Bardzo dobre wieści napływają z Oddziału Ginekologiczno-Położniczego im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach. Systematycznie od trzech lat wzrasta liczba urodzeń. W mijającym 2009 roku urodziło się 1214 dzieci, w tym 614 dziewczynek i 600 chłopców.

- Do 2007 roku mieliśmy spadek urodzeń. Mijający 2009 był dla nas wyjątkowo dobry. Urodziło się prawie sto dzieci więcej niż w roku poprzednim. To dobre prognozy dla nas. Po raz pierwszy również od kilku lat urodziło się więcej dziewczynek niż chłopców.

W ubiegłym roku mieliśmy czternaście dziewczynek więcej niż chłopców - informuje nas w Nowy Rok lek. med. Ewa Kaczmarczyk, ordynator oddziału noworodków i wcześniaków. Jak mówi ordynator, był to dobry rok dla oddziału. Zdecydowanie poprawił się komfort pobytu matek i dzieci. Dokonano remontu oddziału, wyposażono w nowoczesny sprzęt.

- Pacjentki przebywają w salach z pełnym węzłem sanitarnym. Mają przy sobie dzieci. Mogą być odwiedzane prze rodziny. W tej chwili mamy ograniczenia odwiedzin ze względu na okres infekcyjny. Z naszego oddziału korzystają pacjentki nie tylko z powiatu gorlickiego - rodzą u nas również mamy z okolic Nowego Sącza i Grybowa. Ten rok również zapowiada się dobrze. W styczniu oczekujemy zakupu nowoczesnego respiratora - mówi ordynator.

Noc sylwestrowa na oddziale upłynęła wyjątkowo spokojnie. O godzinie siódmej urodził się pierwszy gorliczanin. - Miałam dyżur w Sylwestra i Nowy Rok. W poprzednich latach w tym okresie rodziło się nawet siedmioro, ośmioro dzieci. Pierwszy nasz nowy mieszkaniec urodził się siłami natury z trzeciej ciąży, później przyszła na świat dziewczynka przez cesarskie cięcie. Dziewczynka jest trochę większa od chłopczyka. Zarówno matki, jak i dzieci czują się dobrze - informuje pani ordynator.

Rodzicami pierwszego gorliczanina są Iwona i Mirosław Szurowie z Gorlic. - To już trzecie nasze dziecko. W Sylwestra byłam jeszcze w domu. Na oddział trafiłam około godziny szóstej, a po siódmej już miałam syna. Damy mu na imię Marcel - mówi Iwona Szura, mama małego Marcela. Zadowolenia nie kryje ojciec chłopczyka. - Trochę dopingowałem żonę, aby zaczekała na Nowy Rok i urodziła po godzinie dwunastej - mówi tata pierwszego gorliczanina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska