O samochodzie osobowym, który leży kołami do góry na prowadzącej górskim zboczem gminnej drodze w miejscowości Gostwica w gminie Podegrodzie, oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu dowiedział ze zgłoszenia, które dotarło do niego kwadrans po godzinie dwunastej w południe w poniedziałek 7 grudnia.
Alarmujący nie podawał, czy są poszkodowani w wyniku wypadku, a jeśli tak, to ile to osób.
Oficer dyżurny sądeckiej PSP alarmem poderwał do akcji druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej działającej w miejscowości, na terenie której doszło do wypadku.
Na miejsce wypadku skierował również zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Nowym Sączu. Do Gostwicy pomknęła też karetka Pogotowia Ratunkowego.
Sytuacja na drodze, gdzie samochód osobowy marki renault był wywrócony na dach, wyglądała bardzo groźnie. Jednak okazało się, że mężczyzna w średnim wieku będący kierowcą auta, które uległo wypadkowi, zdołał samodzielnie wydostać się z rozbitego pojazdu. Także nie uskarżał się na jakiekolwiek dolegliwości będące następstwem wypadku. Badanie przeprowadzone na miejscu przez ratowników medycznych nie wykazało potrzeby zabrania go do szpitala.
Policja ustala dlaczego samochód osobowy wywrócił się na dach podczas przejazdu przez Gostwicę.
