https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Handel w Krynicy-Zdroju: rano opłata, po południu mandat

Paweł Szeliga
Jacek Jankowski ma do zapłacenia dziewięć mandatów
Jacek Jankowski ma do zapłacenia dziewięć mandatów Jerzy Kowalski
Właściciele stoisk z produktami regionalnymi prowadzący działalność przy ulicy Pułaskiego w Krynicy-Zdroju twierdzą, że od maja są nękani przez straż miejską. Dostają mandaty za handel w strefie A, czyli w ścisłym centrum kurortu, gdyż zabrania tego ustawa o uzdrowiskach. Nie przeszkadza to jednak urzędnikom pobierać od nich codziennej opłaty targowej za handel w strefie A....

- I gdzie tu logika? - pyta Jacek Jankowski, który od 12 lat sprzedaje skórzane pantofle przy ul. Pułaskiego. - Rano uiszczam opłatę targową, a po południu przychodzi strażnik miejski i wypisuje mi mandat za handel w niedozwolonym miejscu. Już sama opłata świadczy chyba o tym, że to legalna działalność.

Komendant krynickiej straży miejskiej Piotr Szyszka wyjaśnia, że opłatę pobiera się automatycznie od każdego handlowca. Jeśli rozkłada stragan w zakazanym miejscu, to dodatkowo karze się go mandatem. - Na Górze Parkowej też jest strefa A, a osoby prowadzące tam podobną działalność nie są karane - denerwuje się Jacek Jankowski.

- Zostały pouczone, że to zabronione - zapewnia komendant i dodaje, że straganiarze są w gorszym położeniu, ponieważ stoją przy jednej z głównych ulic uzdrowiska, gdzie częściej pojawiają się strażnicy. Jacek Jankowski ma do zapłacenia dziewięć mandatów po 500 zł. Jego sprawę rozpatrzy wkrótce muszyński sąd. Handlowiec nie chce płacić. Powołuje się na przepisy zobowiązujące gminy do zapewnienia miejsca na drobny handel.

Wiceburmistrz Tomasz Wołowiec obiecuje, że do końca roku na deptaku powstanie pawilon z 16 stoiskami. Podkreśla, że ustawa uzdrowiskowa nakłada na miasto obowiązek wyprowadzenia straganowego handlu z centrum Krynicy. Podział na strefy obowiązuje od 2005 roku, ale dopiero w czerwcu ubiegłego roku zaostrzono przepisy dotyczące tego typu działalności.

- Nie ma znaczenia, od ilu lat ktoś sprzedawał pamiątki w strefie A - zaznacza wiceburmistrz Wołowiec. - Po nowelizacji ustawy po prostu nie może już tego robić na straganie. Musi wynająć lokal. W ten sposób ustawodawca chce ucywilizować handel w uzdrowiskach.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Niebieskie kozy i owce z napisami "MO" I "JP" [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wyborca
Koniec roku tuż, tuż ...... a pawilonów jak nie było tak i nie ma. Co ma Pan nam dzisiaj do powiedzenia Panie burmistrzu Wołowiec?????? Mógłby pan pisać bajki jak bracia Grimm.
r
realista
Panie Burmistrzu już niebawem przekonamy się ile są warte kolejne Pana obietnice. Mamy koniec września, a Pan nawet nie ogłosił przetargu na budowę "krynickich sukiennic", jak więc pan chce wybudować je do końca roku? Przypominam, że projekt i pozwolenie na budowę przygotowane jeszcze przez poprzedniego burmistrza od 2010 roku są dostępne w urzędzie, którym pan kieruje.
c
ciepła posada
Jakie dziwne zjawisko ???? dlaczego wszyscy Polacy w całym Kraju nie lubią tak tej strazy miejskiej ,, no pewnie dla tego ,że poza dawaniem mandatów NIC NIE ROBIĄ ,,a jak się dzieje coś poważnego dają dyla i tylko Policja reaguje ,,, KTO WRESZCIE POGONI TYCH LUDZIKÓW
d
d
Glupota na kazdym kroku i nic tylko pieniadze od biednych ludzi wyciagac !!!!
Tu trzeba w koncu rewolucji. Chory kraj.
m
m
darmozjady ze SM - zlikwidowac ich!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska