Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hiszpan gwałcił krakowianki?

Marta Paluch
archiwum Polskapresse
Miguel G., 32-letni Hiszpan, z wykształcenia psycholog, w Krakowie dorabiający jako lektor języka, został oskarżony o gwałty na dwóch kobietach i próbę seksualnego wykorzystania trzeciej pokrzywdzonej. Zgwałconym dziewczynom dodawał do napojów środki nasenne.

Czytaj także:

Miguel często bywał w Krakowie, mieszkał w hostelach lub w wieloosobowym mieszkaniu. Jego współlokatorzy widzieli, że przyprowadza do siebie kobiety. Nie wiedzieli, że niektóre z nich były otumanione lekami.

O pierwszym przypadku gwałtu opowiedziała śledczym pewna krakowianka. 1 marca 2011 roku w Krakowie, o godz. godz. 15.30, szła ulicą w centrum miasta. Podszedł do niej Miguel, przedstawił się jako Alejandro. Zaprosił do kawiarni, był przekonujący. Zamówił dla kobiety grzane wino i namawiał, żeby szybko piła. - Dosypał jej do napoju dwie tabletki leku. Po chwili dziewczyna poczuła, że słabnie. Gdy wychodzili, musiał ją już podtrzymywać - opowiada rzeczniczka krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Według ustaleń śledczych, potem pojechali do hostelu. Hiszpan ją rozebrał, usiadł na niej i zmusił do seksu oralnego. Ledwo przytomna, skorzystała z chwili nieuwagi mężczyzny i wymknęła się z pokoju. Była jednak na tyle otumaniona lekiem, że gdy Miguel dogonił ją na ulicy i poprosił o 40 zł, by zapłacić za hostel, dała mu... 50 zł. Gdy oprzytomniała, poszła na policję.

Kolejnej krakowiance Miguel przedstawił się jako Włoch Marcello. Zeznała, że poderwał ją w lutym 2011 r. na ulicy, zaprosił do kawiarni i wsypał coś do piwa. Kiedy się zorientowała, że słabnie, było za późno. - Pojechali do mieszkania, dziewczyna leciała mu przez ręce. Odbył z nią stosunek seksualny - mówi Marcinkowska.

Trzecia ofiara została napadnięta w Katowicach. Hiszpan przedstawił się jej jako Marco. Scenariusz był taki sam - kawiarnia, potem hostel. Kobieta mówiła, że rozebrał się i krzyczał "Nie zaspokoisz mnie, to nie wyjdziesz z pokoju!". Prosiła, by ją puścił. Zaproponował wtedy, by uderzyła go pięścią w twarz... - Nie chciała, a wtedy on sam zaczął się okładać pięściami i powtarzać: "Miguel zły"- mówi Marcinkowska. W końcu jednak puścił dziewczynę.

Śledczy znaleźli u Hiszpana różne leki, m.in. nasenne. Kupił je na receptę wypisaną w krakowskiej przychodni, gdzie skarżył się na bezsenność. Nie przyznał się jednak do winy. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska