- Raz byłem blisko gry w finale w Pucharze Kontynentalnym - powiedział Daniel Laszkiewicz.
Dla kapitana "Pasów" będzie to już szósty występ w europejskim Pucharze. Wcześniej grał w nim z Unią Oświęcim, dwa razy z KTH Krynica i trzy razy z Cracovią.
- Byliśmy w sezonie 2003/2004 z Unią Oświęcim na turnieju półfinałowym w Danii - wspomina Daniel Laszkiewicz. - Zremisowaliśmy z norweską Valerengą 1:1, pokonaliśmy duński Herning UIK 3:1, ale przegraliśmy, trochę przez arbitra, z francuskim Rouen 3:7. Wtedy zabrakło w naszej drużynie kilku zawodników, w tym Waldka Klisiaka, po bójce w wygranym półfinałowym meczu z Milano Vipers. Teraz też fajnie by było sprawić niespodziankę. A przy okazji zrobić na złość panom z PZHL. Ale będzie o to bardzo trudno. Zdajemy sobie sprawę, że musimy być skoncentrowani przez całe 60 minut. Z mojego doświadczenia wiem, że po dwóch - trzech błędach nie da się już dogonić rywala.
Finał dla polskiej drużyny? Tylko dwa razy tak się zdarzyło. Polonii Bytom w sezonie 1984/85, ale nie w Pucharze Kontynentalnym (ten powstał w 1997 roku), lecz Europy. Tylko że wtedy bytomianie starli się z takimi potęgami jak CSKA Moskwa, Dukla Jihlava czy AIK Solna Sztokholm.
Krakowscy kibice liczą na to, że "Pasy" zademonstrują na Łotwie taką grę jak z Karagandą
W sezonie w finale Pucharu Europy grała Unia Oświęcim. Ale wtedy finał był rozgrywany w dwóch miastach, w dwóch grupach, po cztery drużyny. Oświęcimianie w swojej zajęli trzecie miejsce, wyprzedzając szwajcarskie Brno. Sukcesem Unii było wyeliminowanie w półfinale faworyzowanego Milano Vipers. Po tym meczu Leszek Laszkiewicz przeszedł do włoskiego klubu.
Trener Cracovii Rudolf Rohaczek zdaje sobie sprawę, jak trudne zadanie stoi przed jego zespołem.
- To będzie starcie z dwoma stylami, rosyjskim i kanadyjskim - uważa krakowski szkoleniowiec. - Łotysze i Ukraińcy preferują grę kombinacyjną, z akcjami prowadzonymi na dużej szybkości. Starannie przygotowują sytuacje strzeleckie. Kanadyjczycy z klubu austriackiego zagrają, wstrzelając krążek w naszą trecję, i będą walczyć o niego przy bandach. Oni strzelają z każdej pozycji i dwóch graczy jedzie na dobitkę. W ten sposób Salzburg wygrał mecz z Albą Volan.
Jakie szanse ma w takim razie Cracovia?
- Jedziemy na Łotwę z dużymi nadziejami - podkreśla Rudolf Rohaczek. - Chcemy pokazać dobry hokej, i to już pierwszego dnia w meczu z gospodarzami. Uważam,że większa presja będzie ciążyła na nich niż na nas. Poza tym sądzę, że Metalurgs jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Dlatego koncentrujemy się na pierwszym rywalu. O następnych będziemy myśleć później.
Program turnieju półfinałowego Pucharu Kontynentalnego w Lipawie
Piątek, 27.11: 14.00 Red Bull Salzburg - Sokół Kijów, 18.00 Metalurgs Lipawa - Cracovia.
Sobota: 14.00 Sokół Kijów - Cracovia, 18.00 Metalurgs Lipawa - Red Bull Salzburg.
Niedziela: 14.00 Red Bull Salzburg - Cracovia, 18.00 Metalurgs Lipawa - Sokół Kijów. Podane godziny według czasu polskiego. Transmisje z meczów Cracovii w Radio Kraków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?