Czytaj także: Bobrek: runęło gniazdo z ptakami. Pięć zginęło na miejscu
W kontenerach socjalnych wszystko jest na prąd - kuchenka, bojler, i energochłonne ogrzewanie. W ten sposób trzyosobowa rodzina co dwa miesiące płacić ponad 250 złotych za samą energię.
- My płacimy jeszcze więcej, bo jest nas pięcioro - wzdycha Mieczysław Palka, mieszkaniec kontenerów.
Jak informowaliśmy, rodziny z mieszkań socjalnych prosiły urzędników, aby pozwolili im zmienić ogrzewanie elektryczne na węglowe. Gdyby w kontenerach zamontowano piece kaflowe, koszty ogrzewania pomieszczeń spadłyby kilkakrotnie. Urzędnicy z gminy Wieprz najpierw twierdzili, że to nierealne, ale kiedy nasi reporterzy po konsultacji z producentem kontenerów przedstawili im fakty, zmienili zdanie. Teraz przyznają, że piece można by założyć, ale... jest to zbyt ryzykowne.
- Piece w takich małych pomieszczeniach nie są dobrym rozwiązaniem, dlatego ich nie postawimy - mówi Małgorzata Chrapek, wójt Wieprza. - Chodzi o bezpieczeństwo. Nie chcę mieć na sumieniu tych ludzi, jeśli coś się stanie.
Przyznaje, że sytuacja mieszkańców kontenerów, którzy skazani są na prąd, nie jest lekka. Zapewnia, że nie zostawi ich samym sobie. - Możemy pomóc im finansowo w opłatach za rachunki - deklaruje Małgorzata Chrapek.
Jak dodaje wójt, rodziny, które mieszkają w kontenerach socjalnych, są tam tylko tymczasowo. Wyprowadzą się, jak tylko znajdą się inne mieszkania socjalne. Tyle że na to być może będą musieli czekać latami. - Gdy zabraknie mi na opłaty za prąd na pewno skorzystam z pomocy gminy - mówi Gogusława Możdżeń. - Oby tylko pani wójt dotrzymała danego słowa.
Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail