

Górnik Wieliczka - Dalin Myślenice 2:6 (1:1)
Bramki: 1:0 Kozik 14, 1:1 M. Górecki 30, 1:2 Ciesielski 49, 1:3 M. Górecki 62, 2:3 Nowak 65, 2:4 Pilch 80, 2:5 M. Górecki 85, 2:6 Kałat 90+3.
Górnik: Felsch - Piekarski, Przetocki (87 Pachel), Makówka, Józefek - Nowak, Mordec (70 Sroka), Oramus, Wilk - Pyś, Oramus (46 Juras).
Dalin: Szuba (88 Oskwarek) - Tokarz, Kowalski (62 Pilch), Senderski, Rusek (68 Żółkoś) - Kawulal, Wojtan, Moskal (46 Ciesielski), Kałat, J. Górecki - M. Górecki.
Sędziowała: Agnieszka Olesiak (Limanowa). Widzów: 50.
- Wynik za wysoki, zwłaszcza że bramki na 1:2 i 2:4 straciliśmy ze spalonych - uważa Robert Włodarz, trener Górnika. Z kolei Krzysztof Kmiecik, kierownik Dalinu, mówi: - Rezultat oddaje to, co działo się na boisku. W drugiej połowie dominowaliśmy.

Wiślanka Grabie - Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Sołtys 45 karny.
Wiślanka: Kobyłka - Waś, Robak, Kuligowski, Nguyen - Warylak (64 Leśniak), Gładysz, Łyduch, Nowak (71 Panek), Jaworski (90 Stanek) - Sołtys (85 Drabik).
Węgrzcanka: Siwiecki - Barnaś, Grotkowski, Kalicki, Łatka - Filipowski, Stós, Drame, Lewiński (75 Wiśniewski), Biel (85 Majewski) - Burkat.
Sędziował: Tomasz Tatarzyński (Kraków). Żółte kartki: Kuligowski, Warylak, Nowak - Filipowski dwie, Siwiecki, Łatka, Drame, Burkat. Czerwona kartka: Filipowski (68). Widzów: 200.
Paweł Czajka, grający trener Wiślanki, tym razem pauzował za kartki, mógł więc obejrzeć derbowe spotkanie z boku boiska. - Zagraliśmy słabiej niż w poprzednich meczach. Mogliśmy Węgrzcankę dobić, ale mogliśmy też stracić. Trochę szczęśliwe zwycięstwo - przyznał.
Goście mieli natomiast duże pretensje do arbitra, nie tylko za podyktowanie rzutu karnego.
- Sędziowanie skandaliczne - stwierdził Robert Nowak (na zdjęciu), szkoleniowiec ekipy z Węgrzc Wielkich. - Po rzucie wolnym Wiślanki piłka trafiła w nasz mur, a sędzia gdzieś dopatrzył się zagrania ręką (Pape Drame - przyp.). Poza tym nie uznał nam prawidłowo zdobytej bramki - kiedy bramkarz wypuścił piłkę po swoim błędzie, a Burkat ją dobił. No i Filipowski dostał drugą żółtą kartkę w sytuacji, kiedy nie popełnił przewinienia, odchodził od piłki.

Pcimianka - Unia Oświęcim 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Gondko 27, 1:1 Mrowiec 55, 1:2 A. Czapla 76 karny.
Pcimianka: Jękot - Bartosz, Sadio, K. Pandyra, Burtan (72 Wrześniak) - J. Czapla, Sane, Michał Banik, Maciej Banik, Flig - Gondko.
Unia: Rogusz - B. Ryszka (46 Pietraszko), Rzeszutko, Pluta, Pacyga - Snadny (90 Kowalik), Ryś, Janiczak (78 Jończyk), Lichota (62 Wilczak), Mrowiec (78 P. Ryszka) - A. Czapla.
Sędziował: Łukasz Dragan (Wadowice). Widzów: 200.
Po podaniu Rzeszutki wyrównał Mrowiec. A efektem faulu na Wilczaku był rzut karny - i zwycięski gol dla Unii, zdobyty przez A. Czaplę (na zdjęciu).