- Najłatwiejsze do ochrony przed najbliższymi spadkami temperatur są uprawy płaskie czyli truskawki, sałaty i wszystkie warzywa co nam wyrosły z ziemi. Przykrywamy, osłaniamy je po prostu agrowłókniną - mówi Anna Rydzik, główny specjalista ds. sadownictwa i kwiaciarstwa w Podkarpackim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Boguchwale.
Okazuje się, że trudniejsza jest ochrona przed nocnymi spadkami temperatur drzew i krzewów owocowych. Tu metod jest więcej i są bardziej skomplikowane, począwszy od zraszania, ogrzewanie i mieszania powietrza poprzez zamgławianie, a na środkach uodparniających rośliny na przymrozki.
- Zraszanie może być skuteczne, ale trzeba do tego mieć dużo wody i odpowiedni sprzęt. Aby zraszanie było skuteczne trzeba zużywać 25 - 40 kubików wody na godzinę na hektar. Już teraz ziemia jest bardzo wilgotna i nie każdy ma tyle wody, więc ta metoda ma ograniczone zastosowanie. Również zamgławianie czy mieszanie powietrza w sadach czy na plantacjach wymaga odpowiedniego przygotowania oraz specjalistycznego sprzętu i jest stosowane raczej w dużych sadach - tłumaczy Anna Rydzik, główny specjalista ds. sadownictwa i kwiaciarstwa w PODR.
Przymrozki wiosenne, choć często spotykane charakteryzują się dużym zróżnicowaniem temperatury nawet w obrębie tej samej miejscowości. Im przymrozek jest większy, tym straty są też większe. - Dużo zależy od okresu rozwoju kwiatów i zalążków owoców. Jeśli na różowe kwiaty jabłoni przyjdzie mróz do - 4 stopni Celsjusza, to straty wyniosą 10 procent. Jeśli wkrótce po kwitnieniu jabłoni, temperatura spadnie do 3,5 stopnia Celsjusza, to straty wyniosą aż 90 procent przyszłych zbiorów - wyjaśnia Anna Rydzik.
Co zatem mogą zrobić właściciele niedużych działek, ogrodów i rabatek, aby uchronić swoje drzewka i krzewy owocowe oraz rośliny ozdobne?
- Jak już wspomniałam uprawy płaskie, jak warzywa i truskawki okrywamy agrowłókniną. Podobnie możemy okrywać nieduże drzewka, winogrona, krzewy owocowe oraz ozdobne jak różaneczniki i magnolie. Są jeszcze środki do uodparniania roślin na przymrozki i biostymulatory, które uodparniają nasze rośliny na stres wywołany przymrozkiem lub łagodzą jego skutki. Bardziej znany to m.in: Asahi i nowozy krzemowe, czy wyciągi z alg morskich lub aminokwasy - odpowiada nasz ekspert Anna Rydzik.