Wpis taki może uzyskać tylko sadownik, który nie zalega z należnościami wobec KRUS-u albo Skarbu Państwa. Działalność należy też zgłosić do właściwego urzędu skarbowego. Później trzeba zarejestrować zakład przetwórczy u Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Dla producentów jabłek korzystających z limitu 10 tys. litrów rocznie ustawa wprowadza ułatwienia. Przedsiębiorca jest zwolniony z obowiązku posiadania planu zakładu z zaznaczonymi pomieszczeniami produkcyjnymi, liniami technologicznymi, drogami przemieszczania surowców i produktów gotowych, stanowiskami pracy oraz pomieszczeniami magazynowymi, socjalnymi i sanitarnymi.
Nie musi też mieć własnego laboratorium do analiz wyrabianego i rozlewanego alkoholu. Musi jedynie mieć opracowany w formie pisemnej i wdrożony system kontroli wewnętrznej, określający częstotliwość i sposób pobierania próbek do badań jakości, metody przeprowadzania badań, sposób postępowania z wyrobami niejakościowymi, zabezpieczanie i usuwanie odpadów. W zakładzie musi też być wyznaczona osoba odpowiedzialna za kontrolę jakości.
Ustawa zwalnia go również z obowiązku uzyskiwania zaświadczeń o spełnianiu przez obiekty budowlane i urządzenia techniczne używane do produkcji cydru wymogów zawartych w przepisach przeciwpożarowych, sanitarnych i o ochronie środowiska.
Warto jednak wypytać o wszystko w lokalnym sanepidzie, u powiatowego komendanta straży pożarnej oraz w powiatowym wydziale ochrony środowiska, żeby być pewnym.
Cydr jest wyrobem winiarskim i jak każdy alkohol jest obłożony akcyzą. Sprawy związane z podatkiem akcyzowym są w kompetencji urzędu celnego. Wysokość akcyzy zależy od procentów - za hektolitr cydru o mocy do 4,5 proc. trzeba zapłacić 97 zł, za hektolitr cydru o większej mocy - 158 zł.