
Za 10 lat cały świat będzie miał dostęp do szybkiego internetu, a w krajach trzeciego świata najprostsze tablety i smartfony będą rozdawane ludziom za darmo. Firmy zarobią na pozyskiwaniu danych o nowych odbiorcach.

Wirtualna rzeczywistość będzie wszechobecna w roku 2028. Już wtedy więcej podróży do ciekawych i często trudno niedostępnych miejsc będzie się odbywać w wirtualnej rzeczywistości niż w realu. Każdy będzie mógł stanąć np. ma szczycie Mont Everestu i podziwiać widoki z najwyższego punktu na ziemi. Korzystać z tych rozwiązań będą nie tylko osoby niepełnosprawne.

Dziś dla wielu nie do zaakceptowania są małżeństwa osób tej samej płci. A co, jeśli ktoś zechce stanąć na ślubnym kobiercu z robotem? Pierwszy taki ślub może mieć miejsce już w roku 2028. Na początek w Japonii, bo tam akceptacja dla robotów jest największa na świecie.

Roboty będą wypychać ludzi z rynku pracy. Już za dwa lata z powodu zautomatyzowania wielu czynności ubędzie 2 mld miejsc pracy. W to miejsce pojawią się nowe zawody, ale i tak coraz więcej czynności przejmą roboty. Za 6 lat zastąpią one asystentki, sprzedawców czy urzędników. W Tokio już w jednym ze sklepów kupujących obsługuje kobieta-robot. A w roku 2028 roboty będą zastępować pilotów, kierowców, strażaków i policjantów. Już powstał robot-policjant, który biega szybciej niż Usain Bolt.