
Każda nowy album irlandzkiego zespołu jest wielkim wydarzeniem, które dzieli fanów i krytykę na dwa obozy. Jedni twierdzą, że U2 nadal serwują świetne piosenki, a drudzy, że U2 skończyli się na „Achtung Baby”. Prawda pewnie leży gdzieś po środku: na pewno słynna grupa nie zrewolucjonizuje już rocka, jak robiła to w latach 80. i 90., ale nadal potrafi stworzyć utwory, które idealnie sprawdzą się na stadionach. Tak jest i na „Songs Of Experience” – bo nie brak tu gitarowych riffów The Edge’a i emocjonalnych wokali Bono. Na pewno „American Soul” czy „The Little Things That You Give Away” nie dorównują „Pride (In The Nam Of Love)” czy „New Year’s Day”, ale i tak z powodzeniem rozgrzeją niejedno serce tej zimy.

Dwa lata temu zobaczyliśmy australijską piosenkarkę na żywo podczas Krakow Live Festivalu – i trzeba przyznać, że był to niekonwencjonalny występ. Podobnie jest w przypadku świątecznej płyty, którą Sia prezentuje fanom na nadchodzące Boże Narodzenie. Zamiast słynnych kolęd i pastorałek znajdujemy na niej wyłącznie premierowe i autorskie kompozycje gwiazdy napisane wraz z Gregiem Kurstinem (współautor sukcesu Adele). Choć Sia znana jest z depresyjnych nastrojów i dramatycznych utworów, z „Everyday Is Christmas” aż bije optymizmem i radością. Trochę tu typowego dla świątecznej tematyki swingu, trochę ciepłych i kojących ballad. Kiedy więc będziemy chcieli posłuchać w Boże Narodzenie czegoś odmiennego od polskich kolęd – ta płyta będzie jak znalazł. Warto więc mieć ją pod ręką.