https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jan Skoczeń: To nie pierwszy raz auto wylądowało na moim polu

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Na polu Jana Skocznia wciąż stoi samochód, który wypadł z drogi w sobotni wieczór. - Trzeba tę drogę oświetlić, zanim ktoś tu zginie - ostrzega.

To nie pierwszy raz, gdy mieszkaniec osiedla Skoczniów w Żeleźnikowej Małej, wychodząc rano z domu, znajduje na swoim polu... roztrzaskany samochód.

- To osiedle swoją nazwę ma od nazwiska, a nie od skoczni, jaką funduje kierowcom ta droga powiatowa - mówi poirytowany Jan Skoczeń. Wypadek, jaki wydarzył się w sobotni wieczór skłonił go w końcu do podjęcia interwencji.

Ściął zakręt i drzewo

Nie chce, by za chwilę na jego polu stanął krzyż.

- Aż strach pomyśleć, czy tak by się nie stało, gdyby kierowca trafił na jesion, a nie jawor, który jest o wiele słabszym drzewem - mówi Skoczeń. Nie widział, jak doszło do zdarzenia, ale domyśla się, że kierowca forda focusa jechał od strony Nawojowej.

- Na ostrym zakręcie, gdzie droga się rozwidla, pewnie pogubił się i ściął zakręt. Po drodze ścinając też jawor tuż nad skarpą - mówi Jan Skoczeń.

Pokazuje, że w tym samym miejscu rok temu, również w sobotni wieczór, zdarzył się podobny wypadek.

- Jeszcze są ślady na przepuście - mówi. Kiedyś wylądował tu maluch, a po drugiej stronie drogi nawet ciężarówka.

Jego zdaniem powodem wypadków jest nieoświetlona droga i brak pełnych barierek z odblaskami.

- Oświetlenie kończy się 100 m od feralnego miejsca. Drogowcy powinni w końcu o to zadbać - mówi Skoczeń. Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, przyznaje, że ten odcinek drogi jest mu dobrze znany. Zapewnia, że powiat wielokrotnie starał się o pieniądze z tzw. schetynówek na przebudowę drogi w Żeleźnikowej Małej.

- Z różnych względów zadanie to przepadło, ale mam nadzieję, że w tym roku uda się nam pozyskać na ten cel rządowe dofinansowanie - mówi Czerwiński. Zauważa przy tym, że oświetlenie drogi należy do zadań gminy.

Obiecuje, że do czasu przebudowy drogi PZD uzupełni barierki o elementy odblaskowe i poprawi oznakowanie ulicy. - Nic jednak nie ustrzeże kierowców przed wypadkiem, jeśli na tego typu drogach nie zdejmą nogi z gazu - zaznacza.

Gdzie jest kierowca?

Wójtowi Nawojowej Stanisławowi Kiełbasie trudno uwierzyć, że przyczyną sobotniego wypadku był brak oświetlenia pechowej drogi.

- Nie rozumiem, co ma do tego oświetlenie? - pyta wójt, przyznając, że o wypadku w Żeleźnikowej Małej dowiaduje się od nas. Jest wiele nieoświetlonych dróg w gminie. Jadąc po nich, kierowcy muszą zachować należytą ostrożność.

Zaznacza, że oświetlenie drogi w Żeleźnikowej Małej planuje się wraz z przebudową drogi w ramach rządowego programu.

- Byłoby więc niegospodarne z mojej strony, gdybym zrobił oświetlenie teraz, przed przebudową - zaznacza. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka prasowa sądeckiej policji, informuje, że funkcjonariusze o zdarzeniu w dowiedzieli się w sobotę ok. godz. 22 dopiero od pasażerki forda, która trafiła do szpitala.

- Policja zbadała wskazany teren. Ustaliła, że samochodem wraz z kierowcą podróżowały w sumie dwie pasażerki. Jedną ktoś odebrał, a druga zgłosiła się do szpitala - mówi rzeczniczka.

Funkcjonariusze dowiedzieli się również, kto prowadził pojazd, jednak nie zastali kierowcy w miejscu zamieszkania.

- Prowadzone postępowanie pozwoli wyjaśnić okoliczności i przyczyny zdarzenia - zapewnia Iwona Grzebyk-Dulak.

Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!

Wybrane dla Ciebie

Do Krakowa zjechały na targi małe, mobilne... domy. Ile za ruchomy metr?

Do Krakowa zjechały na targi małe, mobilne... domy. Ile za ruchomy metr?

„Szlak Dolinek Jurajskich na raty” – PTTK zaprasza na weekendową wycieczkę

NASZ PATRONAT
„Szlak Dolinek Jurajskich na raty” – PTTK zaprasza na weekendową wycieczkę

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska