Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesienią Julię czeka mnóstwo kłopotów

Rafał Stanowski
Julia Rosnowska lubi Kraków i jego Kazmierz
Julia Rosnowska lubi Kraków i jego Kazmierz Anna Kaczmarz
Tej jesieni dowiemy się, jak skończą się krakowskie przygody uroczej blondynki.

Krystyna Lasoń, producentka serialu, nie chce ujawnić, jak będzie wyglądało zakończenie. Nie potwierdza nawet, że - podobnie jak w "Majce" - finałowe sceny rozegrają się na krakowskim Rynku Głównym. Wiadomo na razie jedynie, że ostatni, 186. odcinek zostanie wyemitowany 14 grudnia.

- Tej jesieni zdarzą się same niesamowite rzeczy - dodaje producentka. - Widzów czeka kulminacja wszystkich wątków. Na Julię i Janka spadnie mnóstwo kłopotów. Bohaterowie będą musieli zmierzyć się z przeciwnościami. Mogę obiecać, że w finale każdy dostanie to, co na zasłużył, a miłość zwycięży. Ale to nie będzie proste rozwiązanie.

Julia Rosnowska, grająca tytułową rolę, dzięki "Julii" zdobyła szeroką popularność. - Bardzo polubiłam moją bohaterkę Julkę - wyznaje aktorka, która studiuje w Akademii Teatralnej w Warszawie. - Kilka razy, zwłaszcza na początku realizacji, miałam nawet sny, w których mieszała się rzeczywistość z serialem. To było bardzo dziwne uczucie. Przywiązałam się też do Krakowa. Bardzo lubię klimat Kazimierza, zdarza mi się też biegać nad Wisłą. Szczerze mówiąc, na Rynku Głównym byłam tylko kilka razy.

Czy młoda aktorka czuje znużenie produkcją, która jest realizowana od wielu miesięcy? - I tak, i nie - mówi Julia Rosnowska. - Z jednej strony będę ogromnie tęsknić za ekipą, zaprzyjaźniliśmy się, zwłaszcza z Ewą Kaim. Często rozmawiamy z sobą, także na tematy prywatne. Z drugiej strony cieszę się na nowe wyzwania. Tęsknię też trochę za moją rodzinną Warszawą.

- Jestem już nieco zmęczona kolorem pomarańczowym, bo w takie rzeczy ubrana jest moja bohaterka - śmieje się Maja Bohosiewicz, która gra Anitę, recepcjonistkę w serialowej Klinice Piękna. - Na planie serialu ciągle coś się dzieje, dlatego nie czuję znużenia wielomiesięczną pracą. Nie muszę też specjalnie odreagowywać tej pracy. Wystarczy, że mam dzień wolny (śmiech).

W sierpniu scenarzyści wymyślili finał historii (jest to oryginalna produkcja TVN, a nie zagraniczny format). Twórcy wyjawiają, że zamierzają pokazać ludzi, którzy przechodzą przemianę i dzięki temu potrafią więcej zrozumieć.

- Julia poczuje się bardzo zawiedziona i będzie chciała uciekać z Krakowa gdzie pieprz rośnie - dodaje Krystyna Lasoń. - Uzna, że skoro jej miłość jest nieodwzajemniona, to nic tu po niej.

Z pewnością na taki nastrój Julii wpływ będzie miała Monika, czyli czarny charakter serialu. W tej barwnej roli zobaczymy znów Martę Żmudę- Trzebiatowską, która dzięki "Julii" opuściła szufladę z rolami grzecznych dziewczynek.

Twórcy nie czują wyczerpania Krakowem. - W "Majce" pokazywaliśmy Kraków trochę jak z widokówek, to było "the best of" stolicy Małopolski - uważa producentka. - Nie lubię traktowania Krakowa jak skansenu. Dlatego w "Julii" staraliśmy się znaleźć więcej nieszablonowych lokalizacji, pokazać Kraków jako piękne, ale nowoczesne miasto.

Nowe odcinki "Julii" ruszyły 3 września. Serial nadawany jest o godz. 17.25 w TVN.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska