28-latek za swoje ocalenie zapłacił wielką cenę: został ciężko ranny i stracił nogę. Mimo młodego wieku, żołnierz ma doświadczenie bojowe – w armii jest od jedenastu lat, a w 2014 roku walczył z Rosjanami w rejonie Ługańska.
Teraz jego oddział skierowano na Charków, ale gdy żołnierze zajęli pozycje, dostali się pod ostrzał rakietowy najeźdźców. Wszyscy żołnierze zginęli, przeżył jedynie Jewgienij, który stracił dużo krwi, zanim został odnaleziony i wyniesiony z pola walki. Niestety ukraińskim lekarzom nie udało się uratować jego nogi i trzeba było ją amputować.
Teraz Jewgienij przebywa w Szpitalu Ortopedyczno – Rehabilitacyjnym im. Wiktora Degi w Poznaniu, przechodzi rehabilitację i czeka na protezę nogi. Wiadomo już, że otrzyma taką protezę, wykonaną z lotniczego aluminium i kompozytu węglowego. Co dalej? Żołnierz zna już odpowiedź na to pytanie.
- Pierwsze pytanie, jakie zadał, to kiedy będzie mógł wrócić na front – mówi Przemysław Daroszewski, dyrektor szpitala.
Jewgienij chce wrócić na front, by pokonać najeźdźców, tam też walczy jego ojciec.
Tanie mieszkania i domy od komornika. Sprawdź nowe licytacje...
