Podczas tegorocznych wakacji motorowodniacy bez ograniczeń i do woli korzystali z faktu, że podobna uchwała została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.
- Aby zapewnić nad jeziorem odpowiednie warunki akustyczne, podtrzymujemy stanowisko dotyczące strefy ciszy na jeziorze - mówi Bogusław Waksmundzki urzędujący członek zarządu powiatu nowotarskiego. - Zapis ten, oczywiście, nie dotyczy jednostek służb ratowniczych, klubów sportowych zabezpieczających zawody sportowe i treningi.
Jednocześnie pozostawiono furtkę dla żeglarzy, którzy mogą używać silników podczas cumowania. Powiat dopuszcza możliwość poruszania się po jeziorze statków pasażerskich i spacerowych, o ile nie przekraczają one norm hałasu.
Przypomnijmy, wcześniejsza uchwała o zakazie poruszania się po jeziorze motorówek, została uchylona przez WSA w Krakowie. Jezioro zaroiło się od motorowodniaków, a ryk maszyn słychać było w całej okolicy. Pracownicy Pienińskiego Parku Narodowego zaczęli więc naciskać na radę, by jak najszybciej przegłosowała uchwałę o ciszy.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu Gazety Krakowskiej