Sądeczanin przeważał od pierwszych sekund tego toczonego w szybkim tempie pojedynku, przytomnie trafił przeciwnika i sędzia rozpoczął liczenie. „Japoński Drwal” chciał walczyć, ale w klatce pojawił się lekarz, który po oględzinach zawodnika podjął decyzję o zakończeniu walki. Zadora był zamroczony, chwiał się na nogach. Z okolic oka ciekła krew. „Nie walcz, stracisz oko” – dało się słyszeć już w trakcie transmisji, gdy z interwencją pospieszył lekarz.
Rafał Dudek krótko świętował wygraną na polskiej ziemi. Na drugi dzień wraz z żoną, córkami i rodzicami wybrał się bowiem na zasłużone wakacje do Maroka, a konkretniej do Agadiru nad Oceanem Atlantyckim.
– Jestem bardzo zadowolony z przebiegu tego pojedynku. Walka układała się tak, jak planowałem. Na początku chciałem dać rywalowi pole do popisu, ale następnie szybko zastosowałem swoją taktykę, co przyniosło efekty. Zdołałem kopnąć przeciwnika, który był silny fizycznie, walczył z szeroko rozstawionymi rękoma – przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Dudek.
Pojedynek trwał krótko. – Nie wiem czy były to dwie minuty. Ciężko wyłapać gorsze momenty z mojej strony. Dostałem co prawda m.in. mocny cios „prawym”, do tego walczyliśmy w mniejszych rękawicach, co sprawia, że ciosy czuć dotkliwie, ale szybko zszedłem do kontrofensywy – dodaje nasz rozmówca.
Sądeczanin dopiero w najbliższy weekend planuje powrót z rodziną do Nowego Sącza. Teraz cieszy się urokami wakacji w słonecznym Maroku.
– Zbieram myśli, planuję i szukam kolejnych pomysłów na walki. Teraz nic tylko wypoczywać i rozmyślać. Jest basen, jest ocean. To relaks, na który długo czekałem, ale teraz czuję, że było warto. Co do mojego następnego występu, są już jakieś przymiarki, ale wolę zaczekać z deklaracjami. Kiedy przyjdą oferty, będą rozmowy i zobaczymy, co uda się wymyślić. Muszą być konkrety, bym mógł coś powiedzieć. Na pewno chciałbym zorganizować swoją galę South Battle, ale jak już powiedziałem, działamy na spokojnie bez pośpiechu – podsumowuje z uśmiechem Rafał Dudek.
Starcie 31–letniego Dominika Zadory z 38–letnim Rafałem Dudkiem w Nowym Targu określano mianem „pojedynku legend”. Nic dziwnego. Zadora to były mistrz FEN oraz czempion DSF Kickboxing Challenge. 29–latek z Bolesławca pod szyldem federacji debiutował w styczniu 2019 roku, gdy zdetronizował ówczesnego mistrza Łukasza Pławeckiego, także reprezentanta Nowego Sącza. Z kolei Dudek to m.in. brązowy medalista Mistrzostw Europy WAKO European Championships z 2012 roku w Ankarze oraz zdobywca tytułu Intercontinental Low Kick Super Welter Weight Champion (Trynidad i Tobago). W przeszłości klasyfikowany w zestawieniu prestiżowej organizacji Glory World Series.
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. JESIEŃ 2022
- Wisła. Transfery, kontrakty, zmiany kadrowe 15.07.2022
- Gorące lato 2022. Kto przyjdzie, kto odejdzie z Cracovii?
- Piłkarze Cracovii i Wisły Kraków na wakacjach [ZDJĘCIA]
- Żony i dziewczyny piłkarzy Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Żony i partnerki piłkarzy Cracovii [ZDJĘCIA, 2022]
