5 z 10
Poprzednie
Następne
Karol Kot, Wampir z Krakowa. W latach 60. wywołał w mieście psychozę strachu. Seryjny morderca o chłopięcym obliczu
Próba zabójstwa w klasztorze Sercanek przy ul. Garncarskiej
Wampir z Krakowa pierwszy raz próbował zabić w klasztorze Sercanek przy ul. Garncarskiej w Krakowie. Ofiarą była modląca się staruszka. Niemym świadkiem krwawego napadu była postać Chrystusa Miłosiernego, która z ołtarzowego obrazu przyglądała się zbrodni, odsłaniając przy tym swoje cierpiące serce. Nie bacząc na świętość miejsca, Kot pochylił się nad staruszką. "Ciosem od dołu dźgnąłem ją silnie w plecy, mierząc na wysokości serca, tak aby cios był śmiertelny. Wyszedłem zaraz z kościoła. W jednej z bram otarłem bagnet palcem, a krew zlizałem". Kobieta przeżyła atak.