Czytaj także:
Łukasz Malinowski w kilku serwisach został odprawiony z kwitkiem, bo chciał od ręki przerobić auto na gaz. - Trzeba się wcześniej umówić - słyszał w każdym kolejnym warsztacie. - Nie sądziłem, że będzie z tym taki problem - przyznaje Malinowski. - Niedawno mój kolega zdecydował się na założenie instalacji LPG. Pojechał do warsztatu i już następnego dnia auto było gotowe do odbioru - opowiada pan Łukasz.
Edwarda Września, który na co dzień pracuje jako przedstawiciel handlowy, spotkaliśmy przy autoserwisie Elmot przy ul. Prądnickiej w Krakowie. - Już dawno myślałem, by zamontować instalację gazową - mówi. - Ale teraz, kiedy ceny paliw ciągle idą w górę, to mi się opłaci. Tym bardziej że jeżdżę samochodem po całej Małopolsce - dodaje Edward Września.
Sebastian Wawro, właściciel warsztatu Elmot, przyznaje, że zainteresowanie autogazem jest większe niż w poprzednich tygodniach. - Widać, że coś się zaczyna dziać - twierdzi Sebastian Wawro. - Ale nie ma się co dziwić. Kierowca jedzie na stację, tankuje benzynę za 50 zł i nawet nie ma 10 litrów. To zaczyna być bardzo dokuczliwe - zauważa.
Jednocześnie dodaje, że kierowcy chętniej montują instalacje LPG, ponieważ są one lepszej jakości niż jeszcze kilka lat temu.W tym momencie w firmie Elmot na usługę w popularnym aucie czeka się trzy dni. Podobnie jest w innych krakowskich serwisach. Na zainstalowanie gazu w lepszym aucie, typu porsche czy mercedes, trzeba zaczekać tydzień.
- Był czas, że zainteresowanie gazem było bardzo małe, bo pojawiły się informacje, że zwiększy się akcyza na LPG - tłumaczy Marcin Matoga z serwisu mGas. - Teraz ludzie zaczynają dostrzegać, że wszystkie paliwa drożeją i instalacja gazowa w aucie nadal się opłaca - podkreśla Matoga.
Większe kolejki do warsztatów są też w innych miastach Małopolski. - Widać, że zbliża się gorący okres w montażu instalacji - nie ukrywa Grzegorz Garwol z firmy Techland ze Starego Sącza. - W ciągu ostatnich dwóch dni miałem sporo zapytań i zapisałem klientów na cały tydzień - cieszy się mechanik. - Robię instalacje ponad 13 lat. To było i nadal jest opłacalne - podkreśla Łukasz Czapka, właściciel tarnowskiej firmy Luk-Gaz. - Drożeje i benzyna, i gaz. Ale najważniejsza jest tu różnica w cenie. Jeżeli jest to około 50 proc., jazda na gazie nadal będzie bardziej opłacalna niż na benzynie.
Przy obecnych cenach benzyny - ok. 5,44 zł za litr i gazu - 2,85 zł za litr, koszt montażu instalacji gazowej może się zwrócić już po pół roku.
Wykonaliśmy obliczenia dla auta z silnikiem 1,6 litra, które spala siedem litrów benzyny E95 i dziewięć litrów gazu LPG na 100 kilometrów. Montaż instalacji gazowej wartej 2,5 tys. zł zwraca się w tym przypadku po przejechaniu 15-20 tysięcy kilometrów.
Kierowca pracujący jako przedstawiciel handlowy robi takim autem średnio 3-5 tys. km miesięcznie. Montaż instalacji gazowej zwróci mu się więc już po 4-5 miesiącach.
Pozostałym kierowcom, którzy zwykle pokonują 10-15 tys. km rocznie, montaż takiej instalacji zwróci się po około półtora roku.