Gdovia Gdów - Wiarusy Igołomia 3:3 (0:3)
Bramki: 0:1 Dobosz 2, 0:2 Gurda 4, 0:3 Siwek 18, 1:3 Zarywski 55, 2:3 Zarywski 70, 3:3 Sala 87.
Gdovia: Woźniak - Ochoński (75 Sz. Nowak), Kasprzyk (70 Dubiel), Bortniczuk, K. Nowak - Juras (35 Sala), Ciężarek, Cebula, D. Kulma (46 Zarywski), Szczepański - Noga.
Wiarusy: Potijenko (46 Musiał) - Faluś (70 Skocz), Mazur, P. Nowak (55 Bętkowski), Machaj - S. Galus, Siwek (46 R. Galus), Gurda, Jagła - Dobosz, R. Galus.
Sędziował: Michał Siatka. Widzów: 50. Żółte kartki: Dubiel, Bortniczuk, Ciężarek, Noga - Dobosz, Jagła.
Ten mecz obie ekipy zapewne zapamiętają na długo. Goście szybko strzelili trzy gole, ale po końcowym gwizdu mogli się cieszyć, że przynajmniej zremisowali.
W II połowie grę Gdovii odmienił debiutujący w tym sezonie w "okręgówce" junior Zarywski. Zdobył dwie bramki, miał udział przy trzeciej (jego strzał obronił golkiper, Szczepański zagrał do Sali, który kopnął do pustej bramki).
W samej końcówce dla gospodarzy trafił Noga, ale sędziowie orzekli, że był spalony i wynik się nie zmienił.