Szalony mecz. Wróblowianka zmarnowała aż dwa karne (w 15 min Bagnicki, w 60 min Grzesiak) i do końca nie była pewna swego. Jednego z goli strzelił debiutant z Anglii - Romanski (ostatnio grał w III-ligowym Zagłębiu II Lubin).
Dziadosz wykorzystał sytuację sam na sam, Cichoń trafił po solowej akcji, a Mazanek dwukrotnie po zagraniach z boku. Dla gości Bogusławski strzelił z 20 m.
Dzięki wygranej Karpaty awansowały na 2. miejsce w tabeli. Kluczowe okazały się prostopadłe podania. Kanonadę zaczął Chlebda, tuż po przerwie dwa zagrania Kubery wykorzystał Zając, który potem wywalczył jeszcze karnego.