Pod Urzędem Miasta w Zakopanem zaparkowały zabytkowe pojazdy, a wśród nich Opel Kapitan z 1939 r. i kultowy francuski samochód DS. - Tyle lat było posuchy i udało się zorganizować - mówi o pokazie zabytkowych pojazdów Krzysztof Stokłosa prezes Tatrzańskiego Klubu Motoryzacyjnego. - Ta wystawa jest dla turystów, bo taki termin, ale zapraszamy też naszych mieszkańców. Mamy dwa piątki w miesiącu. Będziemy się spotykać pod urzędem miasta na parkingu, a dzisiaj mamy Opel Kapitan z 1939 r. , DS, czyli kultowy francuski samochód produkowany do dnia dzisiejszego. W innej wersji oczywiście, ale nazwa została Citroena DS. Jest amerykański Cadilac z 39 roku, Warszawa, maluszek, Saab i wiele innych - dodaje miłośnik motoryzacji.
Wśród prezentowanych pojazdów bardzo duże zainteresowanie wzbudziły zabytkowe jednoślady, które przyjechały na pace samochodu, który również jest zabytkiem.
- Jawa 250 z 1958 r., Simson 1958 r. i pierwszej produkcji Komar - wymienia jednoślady Władysław Gąsienica Samek, który sam wszystkie odrestaurował. - Części drogie, bo nie wszystkie da się dostać, część trzeba było ściągać zza granicy. Dniówek już nie liczę. To trzeba być hobbystą - śmieje się mieszkaniec Zakopanego.
Bardzo duże zainteresowanie turystów zwrócił wojskowy pojazd terenowy. Część osób dała się zmylić, że pojazd przyjechał znad morza.
- Jest to lekka zmyłka, bo przyjechałem z Zakopanego - śmiej się Dariusz Lesisz. - Samochód ściągałem ze Stanów przez Zachodniopomorskie i tam zrobiliśmy rejestrację na zabytek i tak zostało. Jest to M988 z 87 roku. Silnik 6,2 ośmiocylindrowy. Brał on udział w filmie “Helikopter w ogniu”. Te dziury w drzwiach pochodzą ze scen. Mam go od roku i jest niezawodny. Jest to wojskowy sprzęt z Afganistanu. Jest to wersja z pierwszej serii. Były one zrzucane ze śmigłowców, także musiały być solidną konstrukcję - dodaje.
Oldtimery z Czech i Słowacji pod Gubałówką. Dzisiaj kolejny ...
