Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klikuszowa: światła przyczyną wypadków

Tomasz Mateusiak
Zdaniem kierowców nowe światła  na zakopiance w Klikuszowej  nie działają poprawnie
Zdaniem kierowców nowe światła na zakopiance w Klikuszowej nie działają poprawnie Tomasz Mateusiak
Kierowcy, którzy pokonują odcinek zakopianki pomiędzy Nowym Targiem a Rabką alarmują, że ich zdaniem światła, które w zeszłym roku postawiono na szosie w Klikuszowej, nie działają prawidłowo.

Zobacz także: Szczawnica: Uzdrowisko wchodzi do konsorcjum

Górale twierdzą, że zdarzają się sytuacje, kiedy dla kierowców jadących we wszystkich kierunkach - jednocześnie zapala się... zielone światło, przez co dochodzi do wypadków. Podobne podejrzenie ma także policja.

Odcinek zakopianki przebiegający przez Klikuszową to miejsce szczególne. Z krajową "47" krzyżują się bowiem aż trzy drogi prowadzące odpowiednio do Raby Wyżnej, Obidowej i Ludźmierza. Jak twierdzą mieszkańcy wsi, przez ten swoisty węzeł gordyjski niemal od zawsze dochodziło tutaj do licznych wypadków, a w sezonie codziennie tworzyły się ogromne korki.

Dlatego też w 2008 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się przebudować newralgiczne skrzyżowania i ustawić na nich sygnalizację świetlną. Prace zakończyły się w zeszłym roku. Paradoksalnie jednak od tego czasu pojawiają się głosy, że światła zamiast poprawić bezpieczeństwo, znacząco je zmniejszyły.

- Często jeżdżę z Zakopanego do Krakowa - mówi Leszek Webber, kierowca jednej z ogólnopolskich firm kurierskich. - Początkowo bardzo się ucieszyłem z przebudowy tego skrzyżowania. Rzeczywiście w tej chwili w Klikuszowej jest mniej korków. Zauważyłem jednak, że światła w tym miejscu zachowują się dziwnie. Czasem, choć droga jest kompletnie pusta a ja mam światło zielone, nagle sygnalizator zmienia mi je na czerwone. Muszę więc zahamować tylko po to, by po kilku sekundach postoju ponownie dostać możliwość przejazdu.

Kierowcy twierdzą także, że byli świadkami sytuacji, gdy w Klikuszowej jednocześnie we wszystkich kierunkach świeciło się zielone światło. - Kiedyś gdy wracałem z zakupów z Krakowa jedynie o mały włos uniknąłem zderzenia z kobietą, która wyjechała na zakopiankę od strony Raby. Oboje mieliśmy zielone. Od tego czasu zawsze mam ograniczone zaufanie do tej sygnalizacji - mówi Roman Cieśla, mieszkaniec Klikuszowej.

Podobnych głosów jest więcej. Nieprawidłowe funkcjonowanie świateł zauważyli także nowotarscy policjanci. - W ostatnim czasie na tym skrzyżowaniu doszło do sporej liczby wypadków - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Część kierowców, którzy brali w nich udział, twierdziło właśnie, że powodem zderzeń były źle działające światła - dodaje.

Co ciekawe, dopiero od nas o problemie ze światłami dowiedzieli się pracownicy krakowskiego oddziału GDDKiA. - Nikt wcześniej nie zgłaszał nam jakichkolwiek problemów w tym miejscu - mówi Iwona Mikrut z biura prasowego krakowskiego oddziału GDDKiA. - Skoro jednak są głosy, że w tym miejscu jest niebezpiecznie, jeszcze dziś wyślemy tam technika. Jeśli okaże się, że rzeczywiście światła działają nie tak jak powinny, będziemy musieli je naprawić.

Kraków wybory 2011: Wyniki i frekwencja z poprzednich lat

Zobacz, jak przebiegały poprzednie wybory parlamentarne w Małopolsce

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska