
Najstarszy tramwaj, jaki można spotkać na krakowskich torach - tak zwane akwarium, linia nr 22. Jeśli ktoś chce się wybrać do darmowej sauny, wystarczy wsiąść do takiego tramwaju.

Uff, miła odmiana! Krakowiak, linia 73 w taki upał może być zbawieniem. Klimatyzacja śmiga jak szalona, a 26 stopni to temperatura, w której można normalnie funkcjonować.

Szczęściarzami są pasażerowie, którzy jadą autobusem nr 152. 29 stopni może wygląda przerażająco, ale wewnątrz autobusu czuć przyjemny chłód. I nie trzeba ciągle się wycierać.

Wielu pasażerów zwraca uwagę na problem związany z cenami biletów i równoczesnym brakiem klimatyzacji w większości tramwajów. Podróżowanie w niekomfortowym upale nie wynagradza dość wysokich kosztów zakupu biletu.
Mieszkańcy Krakowa na Facebooku piszą:
,,Podwyżka biletów a komfort taki sam. Klimatyzacja to standard nie rarytas już."
,,Żeby klimatyzacja działała lub nie, musi ona w ogóle być! Stare tramwaje (tzw. puszki) są totalnie szczelne, a to skutkuje tym, że można się w nich ugotować (dosłownie!). Tramwaje linii: 22, 10, 44, 24 i pewnie wiele innych, to stare, zerdzewiałe, przeładowane (!) maszyny! Ceny biletów poszły w górę, a czy idzie za tym jakość proponowanych połączeń i wygoda podróżowania? NIE ."
,,PANOWIE. Podnosicie ceny biletów a w trampach sauna .. na dworze 34 a w trampie 40. Najgorzej 9tka i 11, stare gruchoty.."