Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta zasłabła widząc zderzające się auta. 10 osób w szpitalu

Redakcja
Stanisław Śmierciak
Widok dwóch samochodów osobowych, zderzających się na drodze w Łopusznej na Podhalu, był tak przerażający dla kobiety idącej w pobliżu, że zasłabła i konieczne było natychmiastowe przetransportowanie jej do szpitala. Do szpitala trafiło również 9 ciężko rannych osób podróżujących autami, które się rozbiły po południu w niedzielę. Było wśród nich dwoje dzieci. Stan niektórych ofiar był tak poważny, że zdecydowano się na wezwanie śmigłowca sanitarnego. Nie mógł on jednak przylecieć ze względu na warunki pogodowe.

Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Targu informację o dramatycznym wypadku w Łopusznej, na drodze wojewódzkiej nr 969 (łączącej Krościenko nad Dunajcem z Nowym Targiem) odebrał o godz. 14.49 w niedzielę.

Samochodami, które zostały roztrzaskane w wyniku zderzenia w Łopusznej, były: audi z Piwnicznej w powiecie nowosądeckim oraz toyota z Białego Dunajca w powiecie tatrzańskim.

Pojazdami uczestniczącymi w wypadku podróżowało dziewięć osób. Było wśród nich dwoje dzieci. Roczne i dwunastoletnie.

- Do akcji ratowniczej w Łopusznej pospieszyły trzy zastępy PSP z Nowego Targu - relacjonuje kapitan Tomasz Szołtysek z nowotarskiej straży pożarnej. - Skierowane tam zostały również ochotnicze straże pożarne z Łopusznej oraz pobliskiego Ostrowska. Do Łopusznej natychmiast wysłano znaczną ilość ambulansów pogotowia ratunkowego.

Na miejscu akcją dowodził komendant powiatowy PSP z Nowego Targu.

Stan niektórych ofiar wypadku był tak poważny, że medycy podjęli decyzję o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Krakowa. Niestety przylot śmigłowca sanitarnego na Podhale okazał niemożliwy ze względu na warunki pogodowe. Ofiary wypadku transportowane były ambulansami pogotowia.

Do szpitala musiała zostać zabrana również kobieta, która idąc w pobliżu zobaczyła zderzenie aut. Pospieszyła na miejsce wypadku, by udzielić pomocy ofiarom, ale to co ujrzała spowodowało jej zasłabnięcie.

- Wypadek spowodował kierowca toyoty - informuje podkomisarz roman Wolski, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Policji Nowym Targu. - prowadzonym przez siebie samochodem włączał się do ruchu. Wymusił pierwszeństwo przejazdu na prawidłowo poruszającym się samochodzie audi.

W wyniku zderzenia praktycznie przestał istnieć przód samochodu audi. Toyota ma roztrzaskany bok, a uszkodzenia przedniej części tego pojazdu powstały, gdy wyrzucony z jezdni uderzył w znajdujące się tam przeszkody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska