Spalił się dach i poddasze obiektu firmy zajmującej się produkcją farmaceutyków. Na zagospodarowanym poddaszu były biura, centrala i pomieszczenia socjalne.
- Zgłoszenie o dostrzeżonym pożarze otrzymaliśmy o godz. 20.39. Po ośmiu minutach na miejscu były już pierwsze jednostki - miejscowe Ochotnicze Straże Pożarne, które rozpoczęły akcje ratowniczą - informuje Bartłomiej Rosiek, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Krakowie.
Szybko dołączyli zawodowi strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej 5 i Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej 3 z Krakowa z oficerem operacyjnym. Było także pogotowie gazowe, energetyczne oraz policja.
W działaniach ratowniczych brało udział łącznie 16 zastępów służb.
- Budynek jest rozległy, ma ponad 300 metrów kwadratowych powierzchni. Paliło się poddasze i dach. Problem był ze względu na rolety antywłamaniowe, które utrudniały wejście i prowadzenie działań od wewnątrz. Ponadto akcja ratownicza była bardzo utrudniona ze względu na niską temperaturę i silny wiatr - mówi rzecznik Rosiek.
Ze strony gminy Zabierzów na miejscu był Marcin Cieślak, prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP RP w Zabierzowie. Podkreśla, że warunki pogodowe bardzo utrudniały prace strażaków.
- Wiatr sprawiał, że woda, którą gasili ogień oblewała także ich i zamarzała na nich. Przy minusowej temperaturze przemoczeni ratownicy w krótkim czasie byli jak sople lodu - mówi Marcin Cieślak.
Gaszenie pożaru trwało długo. Ostatnie jednostki wróciły do koszar po prawie sześciu godzinach od rozpoczęcia pożaru.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Jak zabezpieczyć dom przed pożarem?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolski