Rzecznik rządu po spotkaniu premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych przekazał dziennikarzom, że Alaksandr Łukaszenka „w jakimś sensie sygnalizuje Europie, że jest gotów na uruchomienie takiego kanału migracyjnego”.
Podkreślił, że premier ostrzegał przed takim scenariuszem premierów i prezydentów innych krajów podczas ostatnich wizyt zagranicznych. – Niestety ten scenariusz (migracji z Afganistanu) wydaje się być prawdopodobny, co może w najbliższym czasie również oznaczać kolejne ruchy na polsko-białoruskiej granicy UE – mówił.
Na wschodniej granicy kraju trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Łukaszenki.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią – w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego – obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. 1 października prezydent podpisał rozporządzenie o przedłużeniu stanu wyjątkowego o 60 dni.
