Koronawirus. W diecezji tarnowskiej na Pierwszą Komunię Świętą dzieci poczekają dłużej. Być może nawet do jesieni

FLESZ - Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie?

Emilia i Karol są rodzeństwem. 10 maja razem z wyjątkowo liczną w tym roku grupą ponad 30 dzieci mieli przystąpić do Pierwszej Komunii Św. w parafii Trójcy Przenajświętszej w Tarnowie na Terlikówce. Dzieci pogodziły się już z tym, że na razie nie będzie możliwe.

- Nie mamy wyjścia. Musimy cierpliwie czekać - mówią zgodnie.

Rezerwacje lokali trzeba będzie odwołać

W ich przypadku uroczystości w gronie rodziny miały być kameralne, w zaciszu domowym, a mama miała sama uszyć stroje dla córki i syna. W wielu innych rodzinach, koronawirus mocno namieszał. Część rodziców dzieci z dużym wyprzedzeniem rezerwowało lokale i restauracje pod spotkania rodzinne, wpłacając wcześniej zaliczki. Inni zamówili posiłki i ciasta w firmach cateringowych, kupili dla dzieci sukienki, alby i obuwie.

- Miesiąc, dwa przesunięcia nie robi wielkiej różnicy. Ale jeśli komunie zostaną przeniesione na jesień, albo dopiero na przyszły rok, jak mówią niektórzy, to trzeba będzie jeszcze raz pójść do sklepu, bo te ubrania będą już za małe – mówią. Inni dodają, że zmiana terminu wynajęcia lokalu będzie w wielu przypadkach niemożliwa ze względu na to, że są one już często zarezerwowane na inne uroczystości – weselne czy rodzinne.

„Decyzje rodziców o przystąpieniu ich dzieci do Pierwszej Komunii Świętej poprzedzonej przystąpieniem do sakramentalnej spowiedzi świętej powinny być w każdym przypadku dyktowane dobrem dzieci oraz powagą sakramentów świętych. Stąd usilnie prosimy, aby nie warunkować udziału w uroczystościach innymi względami, np. rezerwacją lokali, itp.” - czytamy w komunikacie tarnowskiej kurii diecezjalnej, który został wydany tuż przed świętami wielkanocnymi.

Kiedy nowy termin I Komunii Św.?

Ksiądz Tomasz Lelito, dyrektor Wydziału Katechetycznego w kurii wyjaśnia, że najważniejsze jest zdrowie dzieci i w tym momencie pozostałe argumenty schodzą na drugi plan.

- Dopóki w kraju mamy ogłoszony stan epidemii, obowiązują zakazy zgromadzeń, a szkoły są zamknięte o żadnych uroczystościach pierwszokomunijnych nie może być mowy – twierdzi ks. Lelito.

Jego zdaniem sytuacja raczej nie wróci do normy w maju, a kto wie, może i przeciągnie się aż do wakacji, stąd bardzo prawdopodobne jest, że Pierwsze Komunie Święte odbędą się dopiero w nowym roku szkolnym. W takiej sytuacji będzie mogło to nastąpić najwcześniej na przełomie września i października, gdyż ma być zagwarantowane minimum trzy tygodnie czasu, poprzedzającego uroczystość na duchową oraz liturgiczną formację przy parafii dla dzieci i ich rodzin

- Jeszcze nie tak dawno dzieci przystępowały do komunii w drugiej klasie. Teraz może okazać się, że stanie się to dopiero w klasie czwartej. I nad tym przede wszystkim ubolewam, a nie nad straconą zaliczką za restaurację. Chciałabym, że mój syn mógł już przyjmować Pana Jezusa, jak starsze rodzeństwo – mówi Aneta, mama 10-letniego Michała.

W związku z zagrożeniem koronawirusem w innych diecezjach biskupi dopuszczają możliwość zorganizowania tzw. komunii rodzinnej. Polega ona na tym, że dzieci przystępują do Pierwszej Komunii Św. podczas normalnej mszy św. - w tygodniu, w obecności jedynie swoich rodziców i chrzestnych, aby nie przekraczać dopuszczalnej liczby pięciu osób w kościele.

- W diecezji tarnowskiej trudno byłoby o taką formę Pierwszej Komunii Świętej. U nas jednak jest mocna tradycja tego, że jest to raczej duża uroczystość, wręcz święto w parafii, w którym uczestniczą też dziadkowie i inni członkowie rodziny – przyznaje ks. Lelito.

Bierzmowanie też odłożone

Jeżeli stan epidemii zostanie odwołany wcześniej, a dzieci powrócą do szkół, decyzja o organizacji uroczystości pierwszokomunijnych będzie uzależniona od woli rodziców w porozumieniu z proboszczem parafii. W każdym takim przypadku – jak czytamy w komunikacie tarnowskiej kurii - "należy zachować jednak wszelkie środki ostrożności".

- Sytuacja jest dramatyczna. Walczymy o przetrwanie. Jak jeszcze się okaże, że ludzie masowo zaczną wycofywać się z majowych rezerwacji rozłoży nas to całkowicie na łopatki – przyznaje Piotr Mazurek z Zajazdu-Hotelu Dunajec. Podobnie mówią w hotelu Tarnovia czy Starej Łaźni, gdzie również większość niedziel w maju zarezerwowana była pod uroczystości rodzinne związane z I Komunią św. Pojawiają się już pierwsze telefony w sprawie odwoływania rezerwacji.

Wcześniej, w związku z koronawirusem, przerwano w diecezji tarnowskiej udzielanie sakramentu bierzmowania do czasu, aż zagrożenie minie.