Od drzwi do marketu, przez parking aż do chodnika, stoi nietypowy "sznurek" ludzi. Każdy oddalony jest od sąsiadującej osoby o ok. dwa metry. Mieszkańcy Krakowa dostosowali się do apeli rządu i zachowują bezpieczną odległość w kolejkach po zakupy. W ten sposób zmniejszają niebezpieczeństwo zarażenia siebie i innych koronawirusem. Sami zobaczcie jak dziś wyglądają kolejki po zakupy.
Najzabawniejsze jest to, że po wejściu do sklepu ci sami ludzie ocierają się o siebie przechodząc obok w wąskich alejkach sklepowych albo wybierając te same produkty... ;)))