Przestraszony i wycieńczony pies trafił do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w wyniku interwencji strażników miejskich na Plantach Dietlowskich. Został odebrany mężczyźnie w związku z jego skandalicznym zachowaniem.
FLESZ - Coraz więcej pracowników w Polsce ma depresję
Strażnicy dostrzegli na jednej z ławek dwóch mężczyzn pijących alkohol prosto z butelki. Gdy podeszli bliżej, okazało się, że pod ławką leży pies. Był uwiązany na krótkiej smyczy. W pewnym momencie zaczął wymiotować, a wtedy jego właściciel wstał, zaczął go szarpać i krzyczeć na niego. Pies skulił się ze strachu i zsikał. Cały się trząsł.
Wezwani na miejsce pracownicy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zabrali czworonoga. Oby nowy właściciel otoczył psiaka prawdziwą opieką.