https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Będą mieli park, o który prosili od lat, teraz pytają o budowę parkingu

23.12.2015  krakow  zablocie, skwrek - dziki parking, nzfot. andrzej banas / gazeta krakowska/ dziennik polski / polskapress
23.12.2015 krakow zablocie, skwrek - dziki parking, nzfot. andrzej banas / gazeta krakowska/ dziennik polski / polskapress Andrzej Banas / Gazeta Krakowska/ Dziennik Polski/ Polska Press
Mieszkańcy Zabłocia będą mieli nowy skwer. Powstanie on na terenie „dzikiego” parkingu. Pytają jednak, czy urzędnicy w zamian stworzą nowe miejsca postojowe.

Prace nad stworzeniem parku w pobliżu mostu Kotlarskiego, przy ulicy Zabłocie w sąsiedztwie bulwarów wiślanych, już się rozpoczęły. Ma on mieć około dwóch hektarów powierzchni. Jednakże obecnie w tym miejscu mamy „dziki” parking. Mieszkańcy ze stworzenia zielonego terenu są zadowoleni, ale wiedzą też, że spowoduje to zmniejszenie liczby miejsc postojowych w okolicy. Dlatego część z nich zastanawia się, czy urzędnicy zorganizują parking z „prawdziwego zdarzenia”.

- Nowy park to kapitalna sprawa. Brakowało takiego zielonego skweru, gdzie można by pospacerować z dziećmi - mówi Marek Dobrowolski mieszkaniec ulicy Przemysłowej. - Niestety, jego utworzenie to mniej miejsc parkingowych. A przecież mieszkańcy muszą gdzieś zostawiać auta.

Już teraz w okolicy jest trudno zaparkować. Kierowcy zajmują każdy wolny metr. Zostawiają samochody na chodnikach, często łamiąc przepisy. To też utrudnia poruszanie się pieszym. Kierowcy często też wykorzystują puste kawałki zieleni, by pozostawić na nich swoje pojazdy. Powstanie terenów zielonych spowoduje, że o wolne miejsce będzie jeszcze trudniej. - Mam nadzieje, że urzędnicy pomyślą też o stworzeniu w innej części Zabłocia parkingu - mówi Ryszard Fielek, inny mieszkaniec.

Tymczasem Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu takiej potrzeby nie widzi. - Obecnie budowa miejsc parkingowych w tym rejonie nie jest planowana - mówi Michał Pyclik z ZIKiT. - Oczywiście nie licząc tych, które powstaną przy okazji budowy stacji kolejowej Zabłocie - dodaje. Ta powstaje już w okolicy ul. Lipowej i Przemysłowej.

Potrzebę nowego parkingu widzi Jacek Bednarz, przewodniczący dzielnicy Podgórze. - Część mieszkańców faktycznie pyta o nowe miejsca postojowe. Zdaniem radnych te mogłyby powstać przy ulicy Zabłocie naprzeciwko funkcjonującego dziś „dzikiego” parkingu - mówi Bednarz. - Szczególnie, że według planów rozwoju Zabłocia w przyszłości mają tu powstać biurowce i mieszkania - dodaje.

Tymczasem pracę nad powstaniem parku już się rozpoczęły. Zarząd Zieleni Miejskiej (ZZM) ustawił na jego terenie donice. Zasadzone w nich mają być iglaki.

- W najbliższym czasie teren zostanie wyłączony z użytkowania jako „dziki” parking, następnie wykonamy rekultywację terenu - wyjaśnia Piotr Kempf, dyrektor ZMM. - Chcielibyśmy, żeby park był gotowy w 2017 roku, najpóźniej w roku 2018 - dodaje.

Za stworzenie projektu odpowiadać ma S.O.S. Zabłocie. Jest to nieformalna grupa mieszkańców troszczących się o przyszłość okolicy. W planowaniu ma ona uzyskać wsparcie specjalistów z ZZM oraz miejskiego konserwatora zabytków.

- O tym, że tak będzie, dowiedzieliśmy się nieco ponad tydzień temu. Dlatego jeszcze trudno mówić o szczegółach tego, jak będzie wyglądać park oraz co się w nim znajdzie i w jakich proporcjach - mówi Jakub Grzybowski z S.O.S. Zabłocie. - Do spotkania z przedstawicielami ZZM ma dojść na początku stycznia. Wtedy będzie można powiedzieć coś więcej - dodaje Grzybowski.

Miejscy urzędnicy przyznają, że projekt mógłby powstać podobnie jak plan dla parku Reduta. Grupa chętnych mieszkańców chcących stworzyć koncepcje terenów zielonych zostałaby podzielona na kilka zespołów. Każdy z nich na specjalnych warsztatach przygotowałby swoją wizję terenów znajdujących się przy bulwarach wiślanych. Później najlepszą z nich wybraliby krakowianie w głosowaniu.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
MR
jeździć do pracy MPK i problem z głowy !!!
b
bas
Popieram w 100%
b
bas
Mieszkańcom Zabłocia wydaje się chyba, że tylko Miraculum tutaj funkcjonuje. Naiwni, tutaj jest bardzo dużo innych firm co wiąże siè z potrzebą parkowania. W sumie nie rozumiem jak można kupować mieszkanie w takiej szaro burej dziurze... skoro stać Was na takie drogie mieszkania, to czy nie fajniej jest mieszkać gdzieś dalej od smogu?
r
ranger
Wydaje mi się, że mieszkańcy raczej nie parkują na tym pastwisku. W okolicy są jedynie nowe bloki. Które mają swoje parkingi podziemne! Natomiast dziki, rozjeżdżony parking to sprawka studentów i pracowników firm z dogorywającego miraculum. Dodatkowo robotnicy pracujący na pobliskich budowach. Po pwrowadzeniu SPP problem nadmiaru aut sam zniknie.
K
Krakowianka
SPP TO LEGALNY HARACZ!!!!!!!
Zacznij mysleć logicznie,bo i ciebie dopadnie któryś z "haraczy" i nie udźwigniesz cwaniaczku.
Już teraz piszczą i żałują mieszkańcy Krakowa,że tak żarliwie walczyli o rozszerzenie strefy,a teraz płaca i dalej nie maja miejsca do parkowania pod domem./Już nie wspomnę,że krakowianin powinien mieć możliwość parkowania w całym Krakowie na podstawie abonamentu/haraczu/ zapłaconego pod SWOIM domem/ Pozdrawiam milionerze-rozrzutniku ?
g
gość
Utworzenie parku nie spowoduje zmniejszenia liczby miejsc parkingowych. Ich tam nigdy nie było. To że mieszkańcy - a głównie przyjezdni - zaczęli parkować na trawniku, to nie znaczy, że jak ten trawnik znów będzie trawnikiem, to wcale nie ubywa miejsc parkingowych, tylko usuwa się samochody z rozjeżdżonego trawnika. Tylko poszerzenie strefy płatnego o Zabłocie rozwiąże ten problem. Obecnie tylko tutaj można dojechać tak blisko centrum i zostawić samochód bez opłat. Dlatego każdy trawnik i każdy chodnik jest parkingiem i to może może zmienić tylko poszerzona strefa.
s
st wikary szt
Ciekawa sekta powstaje w Zabłociu. Łączy zabranie terenu parkingowego pod park ze stworzeniem parkingu. Prawdopodobnie chodzi o stworzenie go z niczego. Czy nie jest to przypadkiem sprzeczne z nauka kościoła o stwarzaniu świata?
k
krakowianin1
Nie od dziś wiadomo,że każdy wokół swojego miejsca zamieszkania,chciałby mieć park,las itp,jednak to jest miasto.Nie jestem za tym,aby nie było terenów zielonych,ale jeśli chce się mieszkać w wielkim mieście,to trzeba liczyć się z tego typu kwestiami ,że jest ruch uliczny,że są budynki,itp i nie wszędzie tam,gdzie ktoś mieszka,lub gdzie ktoś kupił sobie mieszkanie musi być/będzie skwer,park,las i w ogóle cisza.Chce mieć naturę za oknem,to wyprowadzam się z miasta,a jak nie mam możliwości,to staram się dostosować, a nie krzyczeć, że nie mam np parku przed oknami.Nowobogackim polaczkom w dupach się przewraca i zewsząd słychać tylko ich narzekania i roszczenia jakby oni jedynie byli mieszkańcami tego miasta.
h
ht
Hej, a kiedy powstanie basen pod rondem czyżyńskim ? - mieszkańcy pytają :)
m
modussss
Bezczelni mieszkańcy, chcą zabetonować nawet tereny pod blokami.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska