https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Drzewo spadło na dom [ZDJĘCIA]

JS
Kraków 112 - Krakowskie Ratownitwo w Obiektywie
Kraków 112 - Krakowskie Ratownitwo w Obiektywie
W sobotę ok. godz. 16.00 na ulicy Racławickiej w Krakowie w wyniku silnego porywu wiatru na jeden z domów spadło drzewo. Spowodowało to naruszenie stropu budynku. Na miejscu pracuje straż pożarna w celu stabilizacji naruszonej konstrukcji. Nikt nie został ranny.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakauer
Jestem współwłaścicielem działki w Krakowie. Temu drugiemu przeszkadzało piękne drzewo na wspólnej posesji. Miał znajomości w UMK i załatwił sobie wycinkę.
W
Wkasciciel
Rozwiazanie jest varedzo proste.
Kup działkę w Krakowie, nasadz drzew
i będzie więcej powietrza.
Nikt nie powie ze jesteś prymityw.
S
Sąsiad
Zanim zaczniesz pluć na innych zorientuj się w sytuacji. Drzewa rosły na innej działce i od 10 lat nie było sposobu żeby zmusić ich właściciela do działania.
S
Sąsiad
Drzewa rosły na działce obok, jej właściciel zignorował niebezpieczeństwo i nic nie zrobił z tymi drzewami.
A wszelkie służby przez ponad 10 lat ignorowały sprawę, choć wiadomo było że dojdzie do nieszczęścia.
k
krakauer
Niestety, pełno jest prymitywów niszczących ostatnie drzewa, które nam jeszcze zostały w Krakowie. Podlewają je jakimiś wrednymi substancjami, drzewo podsycha, potem ma być wezwany rzeczoznawca z Urzędu Miasta, który ma stwierdzić, że drzewo nie pociągnie długo, jest zagrożeniem i takie tam. Prymityw dostaje zezwolenie na wycinkę, przyjeżdża odpowiednia ekipa i sprawę załatwia. Prymityw zadowolony, a my się dusimy z braku powietrza i nadmiaru smogu. Tym razem prymityw się przeliczył, zanim przyjechała ekipa od ścinania, natura ukarała "podlewacza-truciciela"
a
ambroży
nie ma co trzymać przerośniętych krzaczorów koło ludzkich osiedli...
D
Dog
Bzdura tych dwóch pseudo ekologów co wcześniej napisali zimy są bez śniegu korzenie przemarzają
M
Matek
Mieszkam obok i ewidentnie to drzewo było podlewanie czymś aby obumarlo a teraz do właściciela domu wróciła karma a tak by sobie rosło i nikomu nie przeszkadzało.....
j
ja
Ech dziennikarze... To było około południa a nie o 16. Wystarczyło zapytać strażaków.

A jeszcze kilka lat temu te drzewa były piękne i zielone. Dziwnym przypadkiem zaczęły usychać. Zniknął też kasztanowiec z tej działki. Może tym warto się zainteresować?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska