Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Grubson po raz pierwszy wystąpi na scenie z nową płytą [WIDEO]

Karolina Gawlik
Karolina Gawlik
- Fabryka spłonie, smok wawelski nadciąga! - zapowiada Grubson przed piątkowym koncertem w krakowskim klubie Fabryka. To pierwszy występ rapera z Rybnika, na którym zaprezentuje swój świeżo upieczony materiał, czyli płytę "Holizm".

Lubisz grać w Krakowie?
Pewnie, bo koncerty w dużych miastach mają większy rozmach. W Krakowie gram nie tylko dla tutejszych, ale dla studentów z całej Polski, więc impreza jest mega wypasiona. Poza tym, mam tu mnóstwo znajomych. Często bywałem w Krakowie, nawet zanim nagrałem pierwszą płytę.

Co robi Grubson w Krakowie przed i po koncercie?
Dziś akurat udzielam wywiadów prawie do nocy... a myślałem, że będę miał trochę wolnego po wydaniu płyty! Lubię chodzić po krakowskich knajpach. Za każdym razem, gdy przyjeżdżam, sprawdzam inną. W Krakowie jadłem na przykład po raz pierwszy ślimaki. To miasto ma też świetny klimat, zbliżony do innych europejskich stolic. Można tu obcować z kulturą i spotykać dużo fajnych ludzi.

Był lęk przed wydaniem nowej płyty? Kawałki "Na szczycie" czy "Naprawimy to" są absolutnymi hitami radiowymi.
Zastanawiałem się, jak zrobić płytę, która nie zawiedzie fanów, ale jednocześnie pozwoli mi się rozwijać, zrobić coś nowego. Nowy album jest pełen eksperymentów. Bałem się, ale te lęk szybko minął, bo płyta wyszła zrównoważona. Uważam, że są tam kawałki przebijające wcześniejsze moje hity. Przykładem tego jest "Dżungla", która ma bardzo ważny przekaz i porusza problemy nas wszystkich.

Słyniesz z pozytywnego przekazu swojej muzyki. Ta płyta też taka jest?
Jak najbardziej. W jednym kawałku została nawet bardzo śmieszka wstawka. Otóż, nagrywając w swoim studiu tak się wczułem, że rozwaliłem ręką całą szklankę soku malinowego. Oczywiście skwitowałem to wulgarnym słowem, poszedłem po ścierkę, zapominając, że numer cały czas się nagrywa. Gdy odsłuchałem, stwierdziłem: to zostaje!

Ponoć dużo fanów do ciebie pisze, dziękując za tę pozytywną moc.
Czasami aż nie mogę w to uwierzyć. Ludzie piszą, że wyciągnąłem z ich depresji. Niektórzy proszą, czy mogą się oświadczyć na koncercie, bo moja muzyka wiele dla nich znaczy. Miałem już 20 takich sytuacji. To strasznie miłe. Jak jestem chory czy przeziębiony na koncercie, a potem widzę tych ucieszonych, uśmiechniętych ludzi pod sceną, to wszystko mi przechodzi.

Masz swój ulubiony kawałek na tej płycie?
"Dżungla", "Spider-man" i "Ciepłe brzmienie Kaliforni". Nie zawsze single to te utwory, które sam artysta lubi najbardziej. Pierwsze kawałki dobiera się pod publiczność. A ja już ich tyle razy słuchałem, że aż się przejadłem!

Według recenzji, "Holizm" to płyta szeroko otwartych drzwi, jeśli chodzi o gatunki muzyczne. Co na niej znajdziemy?
Elektronikę, jungle, drum & bass, hip-hop, a nawet trochę soulu i biesiady! Ze wszystkich moich płyt ta rzeczywiście jest największą mieszanką różnych gatunków. Jeśli więc ktoś z góry zakłada, że to album nie dla niego, bo nie lubi hip-hopu, to niech go przesłucha chociaż raz i wtedy zobaczymy, co powie.

Sam przyznajesz, że to Twój najpoważniejszy album. Dlaczego?
Ze względu na zróżnicowaną muzykę i odważniejsze teksty, poruszające trudne tematy. Zacząłem dostrzegać pewne rzeczy, których wcześniej nie widziałem. W trakcie nagrywania płyty okazało się jednak, że jest zbyt poważna, dlatego kilka numerów zastąpiliśmy innymi. Są więc też kawałki stricte na imprezę.

Żałujesz tego?
Nie, bo album nie powinien być przesycony przekazem. Słuchacz musiałby wziąć za dużo na klatę za jednym razem.

Czym jest holizm dla Grubsona?
Pewnego dnia trafiła w moje ręce książka, ale nie zdradzę jaka, bo w jednym z kawałków na płycie jej tytuł jest zaszyfrowany. Zostawił mi ją, ponoć przypadkiem, Łąki Łan. Bardzo szybko ją przeczytałem. Wtedy zdecydowałem, że album nie będzie się nazywał "Horyzonty", jak to było zaplanowane wcześniej. "Holizm" oznacza podejście całościowe, ta płyta to nie tylko Grubson. Połowę bitów robił BRK, dużo wykonawców się do niej dogrywało, ktoś robił okładkę, ktoś grafikę, ktoś ją wydał. Tytułem chciałem podkreślić, co tak naprawdę robimy od wielu lat, jacy jesteśmy.

Na koncercie w Fabryce będzie ogień?
Fabryka spłonie, smok wawelski nadciąga! Jest to koncert wyjątkowy, bo jest pierwszym, na którym pokażę nowy materiał.

***
Grają: GRUBSON + Sanepid live band / SKORUP / PAREXCELLENCE
start: piątek, 20 marca godz. 20
miejsce: Fabryka, ul. Zabłocie 23 Kraków
wstęp: 35 pln pula I (wyprzedana), 40 pln pula II, 45 pln pula III

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska