https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków i okoliczne miejscowości w smogu. Rekord padł w Skale

Mieszkańcy Skały boją się o swoje zdrowie, zwłaszcza o dzieci i osoby starsze
Mieszkańcy Skały boją się o swoje zdrowie, zwłaszcza o dzieci i osoby starsze Krakowski Alarm Smogowy, B. Ciryt
Środowisko. Radni chcą, aby do walki z zanieczyszczonym powietrzem w sąsiednich gminach wykorzystani zostali krakowscy strażnicy.

Podkrakowskie miejscowości biją kolejne smogowe rekordy. W niedzielę wieczorem pyłomierze w Skale pokazały prawie 1000 mikrogramów pyłu PM10 na metr sześcienny (dokładnie 983). Średnia dobowa wynosiła tam ok. 400 przy normie 50 mikrogramów na metr sześcienny.

Przy tak ogromnym zanieczyszczeniu powietrza - zgodnie z polskim prawem - należało ogłosić alarm smogowy - ma on być wprowadzany już przy średniej dobowej 300 mikrogramów na metr sześcienny. Tak się jednak nie stało, ponieważ w Skale nie ma odpowiednich procedur ani stałego monitoringu zanieczyszczeń powietrza. Wszystkie dane o smogu pochodzą z akcji organizowanych przez Krakowski Alarm Smogowy.

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec

Stan klęski ekologicznej

Jak twierdzi burmistrz Skały Tadeusz Durłak, wprowadzenie alarmu smogowego i tak nic by nie pomogło. - Nie mogę przecież zakazać ogrzewania piecami w domach, kiedy w nocy jest około 10 stopni poniżej zera - mówi burmistrz.

Mieszkańcy uważają jednak, że burmistrz mało aktywnie zwalcza smog. - Według wojewódzkiego programu ochrony powietrza w latach 2013-2015 w Skale powinno zniknąć 276 pieców. Wymienione zostały tylko dwa. Jak ma się więc poprawić jakość powietrza? - denerwuje się Anna Opalska z ruchu Czysta Skała. Plany także są niezbyt ambitne. Do 2020 r. program gminny zakłada wymianę 120 kotłów z ok. 900 istniejących.

Wczoraj w Skale mieszkańcy rozdawali sobie ulotki z wykresem zanieczyszczenia powietrza z ostatnich dni i napisem: „Skała. Oddychasz na własne ryzyko”. - W Skale zawrzało po tej niedzieli. Mieszkańcy są wystraszeni, bo chodzi o ich zdrowie. Boją się zwłaszcza o dzieci i osoby starsze - mówi Anna Opalska.

To, że Skała ma znacznie większy problem ze smogiem niż okoliczne miejscowości, potwierdziły badania naukowców z AGH, opublikowane we wrześniu tego roku. W Skale odnotowano wtedy rekordowe stężenie aż 2000 mikrogramów na metr sześcienny. - Powinien tam zostać zostać wprowadzony stan klęski ekologicznej. Alarmu nie ogłoszą, bo nie ma stacji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Tragiczne powietrze jest także w innych miejscowościach niedaleko Krakowa. Według ostatnich danych KAS w Słomnikach średnia dobowa wynosiła 204, w Igołomi-Wawrzeńczycach - 133 mikrogramy na metr sześcienny.

Mogą bezkarnie palić śmieci

Trujące powietrze w tych miejscowościach to problem nie tylko ich mieszkańców. Część zanieczyszczeń napływa do Krakowa, poza tym kupujemy żywność wytwarzaną na zanieczyszczonych terenach.

Problem pogłębia to, że mieszkańcy podkrakowskich miejscowości mogą bezkarnie palić w piecach nie tylko najgorszej jakości węglem , ale także śmieciami. Nikt tego nie kontroluje. - Chcemy teraz uruchomić kontrole składające się z urzędników, a także policji - zapowiada burmistrz Skały Tadeusz Durłak.

Inne gminy chcą jednak wykorzystać do tego krakowskich strażników miejskich. - Taki pomysł padł kilka dni temu na posiedzeniu gmin zrzeszonych w Stowarzyszeniu Metropolii Polskich. Prowadzimy już na ten temat rozmowy z władzami Krakowa - mówi Bogusław Król, wójt Zielonek. Krakowscy strażnicy miejscy mieliby być opłacani z budżetów samorządów, na terenie których prowadziliby kontrole. Na razie do korzystania z ich usług chętnych jest kilka gmin: m.in. Zielonki i Michałowice.

Użyczanie sobie strażników miejskich przez sąsiednie gminy funkcjonuje już m.in. w Wodzisławiu na Śląsku. Strażnicy miejscy z tego miasta kontrolują w pobliskim Godowie domy, z których unosi się podejrzany dym. Robią to na podstawie umowy podpisanej pomiędzy władzami obu miejscowości. - Apelowaliśmy, aby podobne rozwiązanie zostało wprowadzone w podkrakowskich gminach. Teraz tamtejsi mieszkańcy są bezradni, jeśli zauważą, że sąsiad ich podtruwa, paląc śmieci w piecu - mówi Andrzej Guła.

Rezolucję do marszałka Małopolski w tej sprawie mają zgłosić na jednej z najbliższych sesji radni prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków. - Poprosimy marszałka, aby znalazł pieniądze na ten cel - mówi Rafał Komarewicz, przewodniczący klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków.

Jeśli to dojdzie do skutku - będzie co kontrolować, bo podkrakowskie miejscowości są potężnym źródłem smogu. Znajduje się tam ok. 40 tys. najgorszej jakości pieców, dwa razy więcej niż w samym Krakowie.

Będzie darmowa komunikacja?

Wczoraj smog znów pokrył całą Małopolskę. Najgorzej było w Krakowie. Stężenie pyłu zawieszonego przy alei Krasińskiego wynosiło około 250 mikrogramów na metr sześcienny. To pięciokrotnie więcej, niż wynosi norma Światowej Organizacji Zdrowia.

Niewykluczone, że spełnione zostaną warunki, aby dziś rano ogłoszona została w Krakowie darmowa komunikacja miejska dla posiadaczy aut. Będą z niej mogły skorzystać osoby, które mają przy sobie dowód rejestracyjny. Byłby to drugi dzień z darmową komunikacją w tym sezonie grzewczym: pierwszy został ogłoszony 25 listopada.

Wczoraj smogiem oddychali także mieszkańcy m.in. Skawiny, Nowego Targu i Zakopanego, gdzie normy były nawet nawet czterokrotnie przekroczone. Nieco czystsze powietrze (ok. 100, czyli dwukrotnie przekroczone normy) odnotowano natomiast w Nowym Sączu i Olkuszu.

Prognozy na najbliższy dzień nie są najlepsze, smog może się więc utrzymywać. Wiatr ma być słaby, meteorolodzy nie zapowiadają opadów deszczu i śniegu, które mogłyby oczyścić powietrze.

Komentarze 28

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jaz
Święte slowa
k
krakus
Niech dalej palą w Skale Panelami to lepiej nie będzie.
G
Gość
Parapety byly siwe od pylu. Zylismy jakos.
K
Kraków i okolice
Witam,
- dlaczego smog w Krakowie i okolicach jest prawie cały rok
- dlaczego nikt nie mówi o samochodach (znam wiele osób z ruchów smogowych 1km do pracy samochodem itp.), wysokiej zabudowie, a Kraków jest w dolinie (brak przewietrzenia)
- dlaczego są wysokie kominy w Elektrociepłowni Kraków - obecnie EDF postawił nowy o 1/3 wysokości starych (a teraz jeden jest wyburzany),
- jestem za mieszkanką
- różnica jest taka, że za komuny rozpalano w piecu szarym papierem, a obecnie kredowym i foliami itp.
R
Radek
Być może miałaby Pani do tego inne podejście, gdyby miała Pani 20 lat i jeszcze całe życie przed sobą.
R
Radek
Na jednym z portali zamieszczono fragment rozmowy z burmistrzem Tadeuszem Durłakiem. Zapytany o to, dlaczego miasto nie ostrzegło mieszkańców odpowiedział kompletnie zdziwiony: "Jak mieliśmy to zrobić. Przecież była niedziela!".

Ten cytat pokazuje jak daleko jesteśmy od rozwiązania problemu. Niektóre władze lokalne tkwią jeszcze mentalnie w najgłębszym PRL-u. Ten facet zapewne kompletnie nie rozumie, czym się mieszkańcy jego miasteczka podniecają.
M
Macon
Jak w komorze gazowej, a nawet nie ma komu zgłosić. Władze boją się swoich wyborców (chociaż tych co trują jest zdecydowana mniejszość). Ludzie chyba muszą wyjść na ulice
p
pl
prymitywny głupku.
G
Gość
O elektrociepłowni Skawina, gdy chwilowo wyemitowała czarny dym, rozpisali się... Kiedy otrzymali materiały fotograficzne wraz ze zgodą na ich wykorzystanie, oraz informację o zakładach "zagranicznego inwestora", milczą. Czy żabojady kupiły sobie u nich ciszę? Mało tego. W Skawinie chyba mieszkają jakieś niereformowalne kałmuki, gdyż nie wiedzą, że z tym całorocznym generatorem smogu można walczyć i trzeba. Poza tym zatrudniają może pięciu miejscowych, resztę dowożą nawet aż z Myślenic. Dobrze ktoś napisał komentarz pod artykułem o niezgodzie na ekstradycję reżysera Polańskiego. Wymierzyliśmy parszywym jankesom, które nigdy nam nie pomogły, siarczysty policzek! Teraz czas na silnego strzała dać żabojadom, które to niejednokrotnie nas zdradziły!
D
Dariusz
To nie słuchaj... oglądnij sobie serial i idź spać.
m
mieszkanka
Ja podchodzę do tego smogu z rezerwą. Jest to politycznie nagłośniane. Mieszkam w Krakowie od 50 lat. Kiedy ja byłam studentką w Krakowie paliło się węglem w prawie każdej kamienicy. Pracowały pełna parą Huta im. Lenina i aluminium oraz wiele innych zakładów pracy. Na każdej ulicy było po kilka kotłowni. W okresie zimowym dym unosił się nad miastem jak czapka. Jakoś nikt nie mówił wtedy o smogu. Ludzie mieszkali i nie narzekali. Teraz modne słowo smog przybiera formę polityczną. Smog w Żywcu w Zakopanem, w Gdowie. To jakaś paranoja. Nie mogę tego słuchać.
j
ja
niech każdy pracuje max. 1 km od domu i po spalinach...
R
Rafał
Kup sobie maskę z filtrem powietrza i oczyszczacz powietrza do domu.
t
tt
W Niepołomicach jak chcesz zgłosić sąsiada palącego śmieci musisz zrobić to na piśmie w Urzędzie Miasta ha ha ha!!!
B
Burmistrz Nowej Huty
Dzieki temu mniej spalin z wyrobow autopochodnych z okolicznych wiejscowosci
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska