Mieszkańcy komentują, że takie rozwiązanie może spowodować blokowanie tramwajów przez samochody jadące wspólną trasą.
- Na odcinku od wyjazdu z bulwarów wiślanych do bulwarów Rudawy przejazd dla rowerzystów można było wyznaczyć na jezdni dla samochodów. A tak dla rowerzystów jest komfortowa ścieżka, ale auta będą jeździć jedną drogą z tramwajami i je blokować, a chodnik dla pieszych jest zawężony, jest na nim mało miejsca. Jak tam przejdzie matka z dzieckiem w wózku, jak ktoś będzie szedł z naprzeciwka? Trzeba będzie się przeciskać - komentuje jedna z mieszkanek.
O wyjaśnienie, dlaczego zastosowano takie rozwiązania na ul. Kościuszki zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
- W ciągu ulicy Kościuszki ruch samochodów po torowisku odbywać się będzie po południowej stronie drogi na odcinku pomiędzy budynkami nr 72-82, tj nieco ponad sto metrów. Powyższe rozwiązanie spowodowane jest wprowadzeniem bezpieczniejszego niż dotychczas powiązania rowerowego pomiędzy bulwarami Wisły i Rudawy w postaci wydzielonej drogi dla rowerów - wyjaśniają w ZDMK.
- Z uwagi na dostępną przestrzeń pomiędzy istniejącą zabudową, wydzielenie ścieżki możliwe było jedynie poprzez rezygnację z wydzielonego pasa ruchu dla samochodów i dopuszczenie ruchu po torowisku na tym fragmencie. O powyższe wyznaczenie trasy rowerowej wnioskowało przede wszystkim Zarząd Transportu Publicznego (dział mobilności aktywnej) oraz mieszkańcy na przeprowadzonych konsultacjach społecznych - dodają w ZDMK.
Więcej o zbliżającym się otwarciu ul. Kościuszki dla ruchu i związanych z tym zmianach w komunikacji zbiorowej pisaliśmy tutaj: