Projekt „UPoluj Kulturę: Hejt Off” był pierwszą edycją cyklicznego przedsięwzięcia, realizowanego przez studentów III roku z Instytutu Nauk o Informacji UP. Z założenia co roku chcą oni poruszać inny, aktualny problem społeczny.
Podejmując problem internetowego hejtu, czyli działania w sieci niosącego za sobą agresję, nienawiść (np. poprzez wpisywanie obraźliwych komentarzy) studenci chcieli podnieść poziom wiedzy, zwiększyć zainteresowanie i uwrażliwić kolegów na niezwykle ważny aktualnie problem społeczny.
- Pragniemy uświadomić, czym jest spowodowany hejt, jakie są jego przejawy, jakie negatywne konsekwencje ze sobą niesie. Chcemy, aby młodzi ludzie zrozumieli, jak ważny jest szacunek i akceptacja drugiego człowieka, co jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa i tworzenia dobrych relacji z innymi ludźmi - mówią organizatorzy.
Gościem seminarium interaktywnego, które zorganizowano 6 czerwca była psycholożka Joanna Kotek. To ona rozmawiała ze studentami m.in. o konsekwencjach hejtu. W przypadku osób zaufania publicznego, np. lekarzy, oczernianie ich w sieci może dla nich nieść konsekwencje zawodowe.
Psycholożka opowiadała także o zjawisku „public shamingu”, czyli publicznego zawstydzania znanych osób – sportowców czy polityków – z powodu rzeczy, które powiedzieli lub zrobili w przeszłości.
Podkreśliła również, że problem stanowi przekazywanie w sieci komentarzy, po przeczytaniu których trudno wyczuć emocje autora. – Bądźmy gotowi na to, że czasem nasz komentarz wbrew naszym intencjom zostanie odczytany jako hejt – mówiła Joanna Kotek.
Udział w dyskusji wziął też m.in. aktor Tomasz Schimscheiner oraz aktorki Renata Furdyna i Żaneta Kuss z TVN-owskiego serialu „19+”.
Z kolei o walce z obraźliwymi malunkami na murach budynków w Krakowie mówił dr Jacek Pasieczny, przedstawiciel Stowarzyszenia Pogromcy Bazgrołów, a zarazem wykładowca Wydziału Sztuki UP.
Studenci przygotowali również wystawę fotografii, na których uchwycili przykłady mowy nienawiści widoczne na ulicach Krakowa. To np. obraźliwe wpisy kibiców czy inwektywy skierowane wobec konkretnych osób, mieszkańców okolicy, odnoszące się m.in. do ich prawdziwych lub wydumanych preferencji seksualnych.
Patronem medialnym wydarzenia był "Dziennik Polski".
WIDEO: Barometr Bartusia: Na niemieckim szamponie widnieje wielkie Made in Germany, i to w trzech miejscach. Na polskim - malutkie Made in EU
