Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: niedoszły kochanek groził gwałtem

Marta Paluch
Pracownica punktu Lotto w Śródmieściu przeżyła prawdziwy koszmar przez Ryszarda P. - mężczyznę, który najpierw się w niej zakochał, a potem, odtrącony, wulgarnie wyzywał, groził podpaleniem i śmiercią.

Prokuratura oskarżyła 45-latka o wielokrotne groźby karalne. Ryszard P. był stałym klientem Lotto. Spędzał tam praktycznie całe dnie, gawędząc z klientami i personelem. Wszystko było dobrze, póki nie zaczęła tam pracować kobieta, w której się zakochał. Był sierpień 2009 r.

Z początku nic nie wskazywało na patologiczny charakter adoratora. Gdy jednak komplementy stały się coraz bardziej natarczywe, a potem wulgarne, kobieta zaczęła się bać. - Pijany, opowiadał klientom i kobiecie: "będę ją miał, niezależnie czy chce, czy nie" - mówi rzecznik prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Kobieta była coraz bardziej wystraszona. Koleżanka odprowadzała ją do pracy i siedziała tam z nią. Jak ustalili śledczy, 22 marca tego roku Ryszard P. przyszedł do Lotto, zaczął się kłócić z klientem. Gdy kobiety chciały go uspokoić, groził im gwałtem, że spali punkt Lotto i że je zabije. Stwierdził też, że znajdzie kogoś, kto jego niedoszłej dziewczynie potnie twarz "żeby nie była już taka ładna".

30 marca wrócił z jakimś mężczyzną. Pokazał mu obie kobiety i powiedział "jeśli coś mi się stanie, masz je wywieźć i zakopać". Przerażone krakowianki wezwały policję. Ryszard P. siedzi teraz w tymczasowym areszcie. Nie przyznał się do winy. Według biegłego psychiatry, miał ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem. Sąd może, ale nie musi tego uznać za okoliczność łagodzącą.

Szantażyście grozi do trzech lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska