
Naprawdę nikt mnie nie chce? Dlaczego? Bo jestem czarna i się nie wyróżniam?
Mimo wszystko chętnie się przedstawię.. mam na imię Luna i mam 8 lat. Od lipca 2023 roku moim domem jest schronisko..
Przecież chodzę ładnie na smyczy, siadam kiedy mnie o to proszą, nawet chetnie wskocze do samochodu jeśli zechcesz mnie zabrać na wycieczkę. Schronisko mi nie służy, czuję się zestresowana odgłosami innych zwierząt. Jak kogoś poznam to kocham całą sobą, ale jak masz się o tym przekonać skoro nawet nie dajesz mi szansy?
Prosimy o dom dla Luny, to wyjątkowy pies, który jest całkowicie niewidoczny dla odwiedzających schronisko. Dzięki swoim opiekunom na nowo zaufała człowiekowi, ale nikt nie chce jej poznać.

Hanibal został oddany do Okna Życia w sierpniu 2021r. Niestety nie jest nam znana jego wcześniejsza historia.
W schronisku Hanibal był na początku był wycofany i odstraszał wszystkich szczekaniem. Widać jednak też było od razu, że jest zaciekawiony ludźmi. Chętnie przyjmuje smaczki i bacznie obserwuje ludzkie poczynania. Powoli zaznajomił się z nami i nabrał zaufania. Osoby, które dobrze zna Hanibal traktuje bardzo przyjaźnie i ufa im bezgranicznie. Grzecznie spaceruje i skupia się na opiekunie.
Adopcja psa, tórego wcześniej trzeba przekonać do siebie wielu ludziom wydaje się zbyt angażująca - trzeba pamiętać, że wynika to tylko i wyłącznie z jego doświadczeń z ludźmi i to nie on zasłużył na to by spędzić resztę życia w schronisku.

CYTRUS ma 3 lata. Został znaleziony na Ruczaju, ale niestety nikt go u nas nie szukał. Jest psem bardzo energicznym, chętnym do spacerów i aktywności fizycznej. Nieco męczy się zamknięty w schroniskowym boksie, zdecydowanie wolałby mieć do dyspozycji więcej przestrzeni. Początkowo miał problemy z apetytem, ale te są już dawno za nim. Szukamy dla niego opiekuna, który poradzi sobie z jego gabarytami i siłą. Cytrus pozytywnie reaguje na wszystkich ludzi, traktując ich jak starych, dobrych znajomych. Uwielbia głaskanie i bliski kontakt z człowiekiem.

WARKOT
Duży, wesoły misiek. Być może najmądrzejszy w całym schronisku (opinia subiektywnej wolontariuszki). Ma co najmniej osiem lat, choć zachowuje się jakby miał cztery. Łasuch na smaczki. Kiedy nie leży, to truchta.
Plusy: Szybko się uczy. Błyskawicznie wyplątuje się ze smyczy, jeśli ta zakręci mu się między nogami. Do innych psów przyjazny lub neutralny, koty ignoruje. Jest miły w dotyku i często się uśmiecha.
Minusy: nie lubi, kiedy mu się zabiera jedzenie. Ale umówmy się, kto z nas lubi?
Szczególne umiejętności: potrafi się załatwić stojąc tylko na przednich łapach.
Warkot poleca się na wycieczki oraz na wspólne oglądanie filmów przyrodniczych. Kto chętny?:)