W sobotę odbył się protest krakowian i ekologów przeciwko zabudowie krakowskiego Zakrzówka. Hasło pikniku protestacyjnego brzmiało: „Gdzie moja strefa? Pyta gniewosz plamisty żyjący na Zakrzówku”.
Na miejsce akcji wybrano tzw. mały kamieniołom: teren pomiędzy ul. Jacka i Wyłom, gdzie mieszka m.in. właśnie duża populacja gniewoszy, ale także modraszków czy traszek.
Obszar ten w dokumentach planistycznych przeznaczony jest pod zabudowę, mieszkańcy domagają się, by zamiast kolejnych bloków powstał tam park. Uczestnicy pikniku przynieśli ze sobą transparenty z hasłami nawołującymi do obrony Zakrzówka przed betonem, ubrali także charakterystyczne, niebieskie skrzydła motyla modraszka.
A ty sprawdzałeś dowody osobiste i miejsca zameldowania. Znam sporą część osób które były i żadna z nich nie mieszka przy u. św. Jacka. Pozdrawiam w imieniu tych którzy na piknik przyjechali z Nowej Huty (a teraz pewnie będzie: co się hutasy wypowiadają w sprawie Dębnik?)
n
nick
Oczywiście najbardziej protestują ci, którzy mieszkają na św. Jacka. Ciekawe dlaczego...
g
grzeg
Oczywiście tego żądający są gotowi za to zapłacić własnymi pieniędzmi. Zakładam, że są przyzwoici i nie zamierzają ograbić innych, mających swoje słuszne prawa.
l
lol
Jest poparcie społeczne! Tak myślałem czas budować osiedla ludzie chcą mieszkać blisko parku